Wpis z mikrobloga

Pewnie jakby Polakom kazać w pracy #!$%@?ć fikołki to by #!$%@?.


@staryalkus: Niby heheszki ale u mnie w mieście jest zakład w którym wprowadzili obowiązkową gimnastykę dla pracowników produkcji (i biurowych chyba też ale tego nie jestem pewny) i Ci nie dosyć że tam jebią to później #!$%@?ą taki szajs dla swojego szefa xd.
  • Odpowiedz
@Kraker245: Żeby to tylko były fikolki...u mnie berek i inne tego typu zabawy popularne w przedszkolu to norma na wf xD Dobrze chociaż, że jest tylko na pierwszym roku.
  • Odpowiedz
@Kraker245: to jest gówno-przedmiot, zupełnie niepotrzebny tak samo jak szkolenie biblioteczne, szkolenie BHP, zajęcia z ergonomii pracy biurowej, metodologia pracy umysłowej. Ja pier'ole, co za cymbał wymyślał takie przedmioty i ich obowiązkowe zaliczenie.
  • Odpowiedz
@staryalkus: Pewnie tak jest, nie będę się o to kłócić. Mnie by denerwowało robienie czegoś czego nie mam w umowie i decydowanie za mnie kiedy mam ćwiczyć xd Ale jak to by było dla chętnych to może i spoko, może i są też ludzie których trzeba przyciskać do tego żeby dbali o swoje zdrowie xd.
  • Odpowiedz
  • 6
Cywilizowana polibuda pozdrawia z 16 różnymi rodzajami zajęć nawet najgorszy przegryw znajdzie coś dla siebie (azs szachowy zaliczał wf xd)
  • Odpowiedz
@ofizjo_pl: Jakie dobrze? jak ktoś nie chce uprawiać aktywności fizycznej to przedstawi lewe zwolnienie albo będzie walił w #!$%@? na zajęciach a jak ktoś jest aktywny fizycznie na co dzień to nie potrzebuje takich zajęć na studiach. Sam fakt, że dochodzą tu takie rzeczy jak chęć zachowania higieny. Jakby ci manager w korpo albo lider w januszexie kazał godzine dziennie #!$%@?ć pompki czy pajacyki to rozumiem, że chętnie byś to
  • Odpowiedz