Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 41
@schreder: pewnie to samo stado i pamięta drogę. Wyglądają na oswojone. Jeden facet wołał je po imieniu. Jakąś Pani rzucała im patyk do aportu. Jakieś dzieci złapały się za ręce i tańczyły w kółeczku. Potem przyjechał Pan leśniczy i rył rszem z nimi w ziemi.
  • Odpowiedz
@Waderra: No tak też się domyślałem, że albo odstrzał albo duża odległość, bo po cholere kopać w lesie jak sobie wywalają śmietnik i mają pyszniutkie resztki pizzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 15
@schreder duża odległość nic nie daje... trzeba całe stada odstrzelić, serio. Poza tym one są niebezpieczne a ludzie myślą, że to potulne zwierzątka, w końcu stanie się tragedia... z resztą wlurwiają mnie Ci obrońcy, co #!$%@?ą, że my im dom zabieramy, a #!$%@? wiedzą, bo jedyne co widzą to wycięcie kilku drzew w centrum co dla debili jest równoznaczne, z wycięciem kilkuset ha lasu poza miastem i robią szum a w
  • Odpowiedz
@resuf: powybijałbym to #!$%@?, w Katowicach to samo. Do tego mieszkam na obrzeżach miasta i dojść do sklepu przez mały lasek to jest czasami walka o przetrwanie. Na blokach to postawili ogrodzenie żeby nie przyłaziły, ale chyba lepiej byłoby je zutylizować...
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@resuf: Jak ja to kocham, #!$%@? dziki są już od tylu lat w Olsztynie (szczególnie na jarotach) a #!$%@? codziennie widzę nowe zdjęcia dzików. Codziennie ktoś wstawi #!$%@? zdjęcie bo "hehe dziki" i tak będzie przez kolejne 50 lat bo dla każdego kto będzie paradoksalnie nowość i cyk foteczka na FB, IG, spotted, gazeta olsztyńska, tko. Jak to mawia klasyk: "A mieszkaniec Olsztyna? On powinien się leczyć". Oczywiście żeby nie
  • Odpowiedz