Wpis z mikrobloga

No to spróbuj phenibut. Na mnie działał kiedyś bardzo podobnie do benzodiazepin. Doraźnie na stresujące sytuacje, wystąpienia etc jedyny sensowny środek, który przychodzi mi do głowy. Chyba, że chcesz w jakieś ziołowe sprawy się bawić ale imo placebo.
@Deasty najtaniej to Ci wyjdzie pójść jak normalny człowiek do rodzinnego niech da Ci recke na benzo jakieś. Chyba, że koniecznie chcesz sobie wcierać w pięty jakieś krople ziołowe to śmiało eksperymentuj.
@Deasty: Hydroksyzyna bez dyskusji. Skuteczność zależna od dawki, bezwarunkowo nieuzależniający, wyjątkowo nietoksyczny, łatwy do uzyskania (każdy lekarz ci wypisze, nawet najbardziej wojujący rycerz społecznej sprawiedliwości)