Wpis z mikrobloga

173 824 - 25 = 173 799

Tak sobie czasami myślę, że gdybym brał udział w TdF to bym wygrał ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Macie czasami taką nieodpartą chęć pokazania komuś innemu kto cie mija kto rządzi na drodze i zostawienia go daleko w tyle?(ja mam tak zawsze ;))

Dziś pod koniec treningu trzaskałem lapy w parku Kacprowicza, o tyle fajnie że jedno kółko ma dokładnie kilometr. Więc wedle zaleceń trenera (czyli mnie) postanowiłem popracować nad kadencją, bo zawsze jeżdżę na niskiej kadencji. No i tak jadę już chyba z 6 kółko niezbyt się przemęczając (na oko około ~ 23km/h) a tu podjeżdża bokiem jakiś kuc i stara sie mnie wyprzedzić. Słysze jak pracują mu przełożenia i zmienia na coraz to wyższy bieg.

[Spokojnie Dawid, możesz to olać nie daj sie sprowokować]

No i #!$%@? mnie wyprzedza z bananem na ryju.

[Spokojnie... jedz swoim tempem to nie wyścig przyszedłeś tu trenić]

No i zostawił mnie w tyle i pojechał w miasto. Zrobiłem jeszcze 3 lapy i też ruszyłem w stronę domu na okrążę. Jestem już parę km od domu i do pokonania została mi duża górka z dużym nachyleniem (około 10%) I kogo widzę :D? A no kuc męczy się już na samym dole, no to ja pyk zmiana przełożenia i gaz.


#rowerowyrownik #coolstorychyba
  • 4
@CreativePL: Mnie wkurzaja panienki na stylowych rowerkach, zawsze probuja się wepchac przed przejazdem. Ja stoje przy barierce na ścieżce, one hop z boku na pasach i zajezdzaja droge. Po kilku metrach wyprzedzam je bez problemu, bo choć nie jestem demonem prędkości to wyprzedzić je zadna sztuka. Te złe miny :-D