Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Najgorszy dzień mojego życia. Mój #rozowypasek jest właśnie w trakcie poroniania - strasznie szyderczo brzmi ten czasownik w tej formie. Tak, dokładnie w trakcie. A ja siedzę na mirko, siedzę w domu, bo jest koronny zakaz jakichkolwiek odwiedzin. Całe szczęście ludzie są bardzo mili, profesjonalni i z ogarnięta psycholog na pokładzie. Podobno to co trzeci przypadek. 30 procent. To bardzo dużo. Ale c--j po tym wszystkim kiedy dowiadujesz się, że przez 2 tygodnie miałaś w sobie coś już nieżywego. Coś co miało być naszym malutkim szczęściem i oczkiem w głowie. Nawet nie wiecie co się dzieje z człowiekiem, kiedy słyszy, że zniknął jej kawałek serduszka już na zawsze. Może niech ktoś z #mirkomodlitwa się pomodli jak nie ma za co, nie wiem nawet za co dokładnie mielibyście, może po prostu za jej zdrowie psychiczne. To jest jakiś koszmar. Od wczoraj żyję w jakimś pieprzonym koszmarze. #gorzkiezale Tak naprawdę to nie oczekuję nawet żadnej odpowiedzi. Po prostu musiałem na głos powiedzieć, że jest źle. (,)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Poronienia to temat tabu, więc większość nie zdaje sobie sprawy jak często do tego dochodzi. W moim ultra-katolskim środowisku ludzie otwarcie mówią o "dzieciach w niebie" i dlatego ja akurat wiem jak duża jest skala.
Popłacz sobie do tego kawałka. https://youtu.be/rA4VH1wQKjA
Wspieraj różowa przez najbliższe miesiące. Nie s------l tego. Ona będzie Ciebie bardzo potrzebować.
handshake - @AnonimoweMirkoWyznania: Poronienia to temat tabu, więc większość nie zda...
  • Odpowiedz
@dildo-vaggins:
facet ma ciekie chwile w życiu, a ty musisz przychodzić tutaj i jeszcze pluć na niego. zgadzam się z antynatalizmem ogólnie, ale przez takich jak ty ten pogląd jest kojarzony z gimbusami, którzy muszą w każdej sytuacji się wypowiedzieć c--j wie po co i się atencjować
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: trzymajcie się i nie poddawajcie :) jak chcecie mieć bombla to i w końcu znów nadejdzie ten czas i dacie radę i wszystko dźwigniecie, powodzenia! u mnie doszło do wpadki, szybka reakcja, tabs po (nie zadziałał i tak doszło do zapłodnienia), rosnąca betka, aż w końcu też doszło do naturalnego poronienia, także nie tak łatwo jest zajść w ciąże i jeszcze ją utrzymać, ale pomimo nieplanowania niczego jakieś tam
  • Odpowiedz
MglistaDziewczyna: Współczuje stary, napewno sobie poradzicie. My z żoną 2 lata się staramy i nic, lekarze pakują leki, mówią, ze tym razem wszystkie warunki idealne, a jednak za każdym razem negatywny. Nie ma to porównania z poronieniem, ale tez dołujące strasznie.

Zaakceptował: Precypitat

  • Odpowiedz
AnalogowyZwyrodnialec: Najczęściej płód obumiera bo ma poważne wady genetyczne albo rozwojowe. Nie mieliście na to wpływu, tak miało być, tak lepiej dla was i dla niego, natura oszczędziła mu cierpień. Jeszcze macie czas, aby mieć dzieci. Tak jak ktoś pisał, niepotrzebnie wkręciliście się tak bardzo już na początku ciąży. Dużo ciąż kończy się poronieniem w I trymestrze, dopiero od II trymestru jest sens informować rodzinę, myśleć o imionach. A kupować ubranka,
  • Odpowiedz
OP: @bellazi, @322-random_user, @michal_85, @kupczyk, @eldo16, @MartinoBlankuleto, @KrowiCycek, @Leszcz_pancerny_w_rzucik_malowany, @supernick, @Budo, @no_one6:
Dziękuję za ciepłe słowa. Znaczą dla mnie więcej niż mógłbym się spodziewać, tak jak ilość plusów i komentarzy jakie tutaj zastałem po zajrzeniu po tygodniu - nie spodziewałem się tylu reakcji.

Ten komentarz został dodany przez osobę
  • Odpowiedz
OP: >Poronienia to temat tabu, więc większość nie zdaje sobie sprawy jak często do tego dochodzi. W moim ultra-katolskim środowisku ludzie otwarcie mówią o "dzieciach w niebie" i dlatego ja akurat wiem jak duża jest skala.

Wspieraj różowa przez najbliższe miesiące. Nie s------l tego. Ona będzie Ciebie bardzo potrzebować.

@handshake, @indeeed, @annmolly, @rafus49, @caalkiem_nowe03: Dziękuję Wam. Dokładnie tak jest. O tym się po
  • Odpowiedz
OP: >Mirek, trzymaj się. Przy okazji rada na przyszłość - nie rób sobie za dużych planów w związku z płodem, dopóki nie będzie badań prenatalnych, a później kobieta nie donosi go do względnie bezpiecznego momentu. Nie przyzwyczajaj się, nie traktuj go jak "kawałek serduszka" i inne takie romantyczne pierdu pierdu bo natura, jak sam zresztą widzisz, jest bezwzględna i dużo ciąży kończy się w ten sposób. Im mniej się przyzwyczajasz tym
  • Odpowiedz