Wpis z mikrobloga

@janek_kombajnista ogólnie mnie śmieszy że urząd pracy przeważnie wysyła ludzi do złodziei którzy mają problem z płaceniem pieniędzy albo z mobbingiem. Oni się normalnie znają z właścicielami tych firm jak z kolegami i próbują wcisnąć biednych ludzi w trudnych sytuacjach do takich złodziei żeby nie mogli z pracy zrezygnować mając zarobione trochę grosza (a nie mogąc tego wypłacić xD)
  • Odpowiedz
@TurboEgo: Ktoś tam szuka w ogóle pracy xDD? Ogłoszenia są zazwyczaj koszmarne i jedyne co można tam trafić to jakaś posade państwową ale to trzeba mieć ultra farta

A jeżeli nie bierzesz zasiłku to pewnie z prawie rok można to przeciągać bo im to obojetne.
Ja tam chodzę tylko po ubezpieczenie jak nie pracuje ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@wfyokyga: poczta jak zawsze co roku w formie. O ile Inpost i inne prywatne firmy robią co mogą aby w okresie świątecznym się wyrobić (i raczej się wyrabiają), o tyle poczta wydaje oficjalny komunikat, że w związku z dużym nawałem paczek mogą wystąpić problemy z terminowością dostaw. Norma.

Poczta Polska jest firmą, która mogłaby (wzorem siostrzanej Telekomunikacji) zniknąć z rynku i nikt by nie płakał, a niektórzy nawet by nie
  • Odpowiedz
@TurboEgo: to już nawet nie chodzi o znajomości, bo jak masz legalną działalność to też sobie możesz pójść do PUPu i wystawić ogłoszenie i urzędnik ci nie odmówi. Tylko że do urzędu pracy trafiają w sporej części oferty z miejsc gdzie nikt nie chce pracować. Normalny pracodawca weźmie kogoś z ogłoszenia albo z polecenia od zaufanego pracownika. Januszerka zaś ma problem z rekrutacją, więc wystawia ogłoszenie w urzędzie licząc, że
  • Odpowiedz
Oni się normalnie znają z właścicielami tych firm jak z kolegami i próbują wcisnąć biednych ludzi w trudnych sytuacjach do takich złodziei żeby nie mogli z pracy zrezygnować


@TurboEgo: Na szczęście ci "ludzie w trudnych sytuacjach" to często też patola, która po 2 dniach przestaje przychodzić do pracy.
  • Odpowiedz