Aktywne Wpisy
xionacz +869
mirko_anonim +5
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mam 25 lat; od zeszłego roku sponsoruję studentkę medycyny, którą poznałem na grupie na FB. Dziewczyn chętnych do takiej relacji było mnóstwo - wybrałem taką, która była najbardziej pozytywnie nastawiona. Wcześniej u mnie leciała albo samotność, albo #divyzwykopem (ale to był bardzo krótki epizod kilku takich wypadów), albo próba budowy "normalnej relacji", co jest ekstremalnie upokarzające i upadlające, jeśli nie jest się 8-9/10 z wyglądu. Po prostu nie ma
Mam 25 lat; od zeszłego roku sponsoruję studentkę medycyny, którą poznałem na grupie na FB. Dziewczyn chętnych do takiej relacji było mnóstwo - wybrałem taką, która była najbardziej pozytywnie nastawiona. Wcześniej u mnie leciała albo samotność, albo #divyzwykopem (ale to był bardzo krótki epizod kilku takich wypadów), albo próba budowy "normalnej relacji", co jest ekstremalnie upokarzające i upadlające, jeśli nie jest się 8-9/10 z wyglądu. Po prostu nie ma
Ja często chcąc wyrazić chęć pracy i chcąc się dowiedzieć więcej, idę do salonu/lokalu i chcę zostawić CV lub porozmawiać z kierownikiem czy właścicielem. Spotykam się jednak z takimi absurdami, że kierownicy lub właściciele siedzą na zapleczu i udają, że ich nie ma, albo udają szeregowych pracowników mówiąc że ich nie ma. Gdy już się ich nakryje, to bezczelnie kłamią, że niewiedzą nic o rekrutacji, lub "ktoś inny się tym zajmuje" lub "to jest decydowane gdzie indziej". To fajny właściciel salonu, który nie wie kogo rekrutuje i nie wie co się dzieje w jego salonie.
Nie jestem kłótliwą osobą, jednak jestem już zmęczony ta patologią i zastanawiam się czy po zakończeniu tych pożal się boże rekrutacji, nie zrobić imby w salonach/lokalach i nie #!$%@?ć kierowników przy klientach za brak organizacji i #!$%@?ą politykę kadrową. I zostawić negatywną opinię w google maps, żeby niektórych jeszcze bardziej zapiekło. ( ͡º ͜ʖ͡º)
#praca #pracbaza #hr #kadry #rekrutacja