Wpis z mikrobloga

Gość z obrazka pochodzi z mojej rodzinnej gminy. Gmina biedna, mimo, że okolice zachęcają do turystyki połączonej ze zwiedzaniem pałacyków, parków, czy po prostu odpoczynkiem na łonie natury, to prawie nikt w to nie inwestuje, a głównym źródłem zarobku jest praca w pobliskich miastach powiatowych plus rolnictwo na ziemiach głównie V-VI klasy. Ogólnie koleś ma trochę za uszami, ale jako że jego ojciec jest lokalnym przedsiębiorcą z branży kopalnej a zarazem jest