Wpis z mikrobloga

O jak łatwo stracić szacunek u dzieciaczków będąc nauczycielem.

Teraz przypomniała mi się taka sytuacja.
Podstawówka, a dokładniej 6 klasa. Wiadomo wszyscy na tyle dorośli, żeby opowiadać na lewo i prawo jacy to nie są mądrzejsi od rodziców, a nie na tyle dorośli, żeby wymacać dokładnie w których czipsach są metal tazo XD Pamiętam mieliśmy nauczycielkę od polskiego (strasznie beznadziejną tak przy okazji), która była trochę po czterdziestce. Szybka charakterystyka: głowa w chmurach, zachowanie jakby pozjadala wszystkie rozumy i nawet jak ktoś miał odmienne zdanie na dany temat, to się #!$%@? znał, bo ona wie lepiej a tak w ogóle to tydzień temu nie odrobiłem pracy domowej, czyli typowa nauczycielka języka polskiego.
Normalna lekcja, wszystko w porządku, a nagle ona w płacz, w sumie to nie był płacz, to był skowyt. Na początku wszyscy w szoku co się tu dzieje, a ona zaczyna szlochać gnojom z szóstej klasy, że małżeństwo jej się rozpada i ona nie daje rady XD Oczywiście prawie wszystkie dziewczyny chlip chlip niech się pani nie martwi będzie dobrze, a po skończonej lekcji HAHAHAHA WIDZIALYSCIE CO ODWALILA TA JĘDZA? Wtedy nawet trochę jej współczułem, ale z perspektywy czasu nie wyobrażam sobie jako przykładowy szef w pracy nagle się rozkleić swoim pracownikom na temat swojego życia rodzinnego, a tymbardziej #!$%@? dwunastolatkom, które myślami są pomiędzy Toko hotel a walką z komórczakiem w dragon ballu XDD Oczywiście największe zawiadiaki w klasie jej tego nie zapominały i na pytanie gdzie praca domowa odpowiadali, że mąż im ją zabrał wraz z dobytkiem i nie mają XDDD Przez takie teksty prawie jeden koleś nie zdał, bo się baba na na niego uwzięła, ale mieliśmy super wychowawczynie i wiadomo było, że jak koleś ma że wszystkiego piątki, a tylko z polskiego jedynkę, to coś tu jest nie halo. Oczywiście ciężej było później zaprowadzić porządek w klasie pełnej rozwydrzonych bachorów, które tylko czekały na twoje potknięcie, a ty dajesz je podane w soczystym sosiku na tacy. Jak później można mieć szacunek w klasie po takiej akcji i co najlepsze myśląc, że dzieciaki, które są okrutne tak po prostu o tym zapomną ¯_(ツ)_/¯ Straszne ciarki żenady mnie do dzisiaj przechodzą jak o tym pomyśle, że coś takiego można było #!$%@? w klasie pełnej dzieci dla których masz być autorytetem i przewodnikiem, a to one muszą cię pocieszać i podnosić na duchu
#przemyslenia #nostalgia #nauczyciele #dzieci #praca #szkola #pracbaza
  • 1