Wpis z mikrobloga

#warszawa #fotografia ubezpieczyłem aparat od rabunku i przypadkowego r--------a, np. jakbym upuścił i nigdy nie odzyskał. umowa wygląda legitnie. Od sklepu fotojoker. Dobrze wydane pieniądze. często fotografuje na warszawskiej pradze a tam szanse na utratę aparatu są jak 1/10 za każdym razem. Będę tam 100 razy. Moje Fujifilm kosztuje piątkę. Zapłaciłem 5 stowek za ochronę na 48 miesięcy.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach