Wpis z mikrobloga

Wybrałem się wczoraj do lokalnego mechanika, bo od jakiegoś czasu wydech był bardzo głośny, a do tego po ostatniej wizycie na przeglądzie przestało mi działać ładowarka USB przy uchwycie na telefon. Okablowanie wydawało się w porządku więc nie wiedziałem o co chodzi.

Okazało się, ze tłumik po prostu się trochę odczepił, a ładowarka, czego wcześniej nie widziałem, przy gnieździe USB ma taki mikroskopiny wyłącznik, który wystarczyło przesunąć bo był wyłączony.

Tłumik gość ogarnął w niecałe 10 minut.

Cena za usługę: 50 rupii (2.7 zł)

Przyznam, że spodziewałem się, że nie policzy dużo, ale aż taka mała kwota mnie zaskoczyła. Dałem 200, bo czułem się jak debil że nie zauważyłem tego przełącznika i też chciałem docenić uczciwość gościa.

Jakiś miesiąc wcześniej robiłem przegląd w jakimś większym garażu to policzyli mnie 8000 (oczywiście trochę części zamiennych, olej itd), ale miałem wrażenie, że na masę pierdół mnie naciągnęli jak zobaczyli białego.

Po 3-tygodniowej przerwie wracam na indysjkie drogi i kieruję się na południe, a potem jak dalej będzie mi się chciało to jadę na północny wschód, aż do Kalkuty.

Na zdjęciu gość przy pracy, a w tle salon Tesli.

#indie #motocykle #podrozujzwykopem #jemprzeciez <- mój tag o Azji
kotbehemoth - Wybrałem się wczoraj do lokalnego mechanika, bo od jakiegoś czasu wydec...

źródło: comment_1582785066okDfoYbSx6boOcFLgEl39s.jpg

Pobierz
  • 37