Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem z moją dziewczyną od pół roku, oboje mamy po 18 lat.
Ona kiedy mnie poznała od 2 lat nie była z nikim, wcześniej miała 1 chłopaka i 1 ONS. Wiem, że teraz laski się #!$%@?ą na potęgę i byłem w stanie to zaakceptować, gdyż dobrze się dogadywaliśmy i była moją pierwszą na poważniej.
Czego się przypadkiem dowiedziałem?
Tego, że z tym ONS ruchała się na imprezie W TYM SAMYM DNIU, gdy jej chłopak zerwał z nią, przy okazji niszcząc związek tego, z kim się wtedy ruchała. Od tamtej akcji ludzie z jej ówczesnego otoczenia się od niej odsunęli, uważali ją za dziwkę.

Oczywiście tych szczegółów mi nie opowiedziała, dowiedziałem się o tym z zapomnianych przez nią screenów rozmów na DropBoxie.

Ona jeszcze nie wie, że ja wiem. No i mam dylemat.
Wiem, że ona mnie kocha. Zależy mi na niej, polubiłem się z jej teraźniejszymi znajomymi. Z drugiej strony raczej nie potrafiłbym być z taką osobą na stałe.
Ciekawi mnie, czy przed ślubem by mi opowiedziała jak było na prawdę.

#przegryw #blackpill #zwiazki #seks #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 30
Serdel: Hm, ale skoro chłopak z nią wtedy zerwał, to była wolna. Może chciała się pocieszyć, odreagować? Jeśli chodzi o niszczenie drugiego związku - to ten koleś, z którym się przespała, miał być wierny swojej dziewczynie, nie ona.

No ale nie wiem, nie chcę jej bronić, może rzeczywiście jest z nią coś nie tak. Sam oceń, znasz ją lepiej.

Zaakceptował: LeVentLeCri

a gdzie jest powiedziane ze on musi akceptować jej wybryki?


@Thachi: nie musi, ale jeśli jest #!$%@?, to jest do tego na pewno wiele innych przesłanek niż to, że raz w życiu się przespała z jakimś typem.
Większość normalnych ludzi coś w przeszłości #!$%@?ła i wstydzi się o tym gadać.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Ranger: ale tu nawet nie chodzi tylko o ons tylko też o to w jakich okoliczmosciach do niego doszło. Wiesz, w związku się powinno być uczciwym i transparentnym, nawet jeśli nie mamy sobie nic do zarzucenia to i tak pozwólmy drugiej stronie samemu decydować o tym co w nas akceptuje a co nie