Wpis z mikrobloga

#linux że udało się zastąpić Windowsa XP przy pomocy linuxa w pewnej firmie ( #raspberrypi zasadniczo ale no) i w sumie zdobyłem kolejny przyczółek do tz "roku linuxa"
I mam pytanie do tych co kurczowo trzymają się #windows10 i #macos czego brakuje jeszcze Linuxowi by być numerem 1?
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wytrzzeszcz: Brakuje mu firmy, która potrafiłaby zarabiać na desktopie, najbliżej tego jest Google z Chromebookiem. Nie oszukujmy się, o ile funkcjonalnie Linuks na desktopie niewiele ustepuje Windowsowi to wciąż brakuje tutaj poważnej kasy na kontrolę jakości i bugfixy.
  • Odpowiedz
@wytrzzeszcz: Za mało grów. A na poważnie to problemem chyba jest zbytnio rozdrobniony na dystrybucje rynek. Windowsa masz jednego i jak ma coś na nim działać to zazwyczaj działa.
  • Odpowiedz
Windowsa masz jednego


@sebar25: Masz dziesiątki odmian od Microsoftu - Home, Srom, Profeszynal, Ultimejt. Pominę też dziesiątki wersji serwerowych.
  • Odpowiedz
@wytrzzeszcz: Od dwóch lat na co dzień używam Linuxa i do 90% zastosowań jest ok. Ale nie program sobie na nim w Gothica na mojej zintegrowanej karcie graficznej (w wiele innych starych gier też zresztą nie). Nie uruchomię klienta GOGa. Nie pobawię się w muzykowanie i produkcję, bo nie ma linuxowych sterowników do moich interfejsów dźwiękowych. Nie uruchomię Garmin Express, żeby skonfigurować sobie zegarek biegowy...

I właśnie dla tych 10%
  • Odpowiedz
@yuim: Google ma własny ekosystem. Ciężko mówić o chromeos jako o dystrybucji GNU/Linux. Z pewnością nią jest ale z zewnątrz to głównie ekosystem google z ich usługami. Mało tam Linuksa. Najbliżej moim zdaniem był canonical, na którego zawsze wszyscy bóldupią jak chce robić rzeczy po swojemu. Oni najbardziej się przyłożyli do rozpopularyzowania linuksa na desktopie.
  • Odpowiedz
Z pewnością nią jest ale z zewnątrz to głównie ekosystem google z ich usługami.


Wątpię, że ktokolwiek wymyśli inny model biznesowy dla linuksowego desktopu niż to co jest w ChromeOS.
MS próbuje czegoś podobnego z Windowsem - system + powiązane usługi i moim zdaniem w tym kierunku zmierza desktop.

Mało tam Linuksa.
  • Odpowiedz
@Kryspin013: jasne mało tam linuxa ale jak napisałem w innym wątku że ciężko androida nazwać linuxem to oczywiście p---------e że linux to kernel więc android to linux a ja sądzę że taki chromeos jest bardziej linuxem niż android
  • Odpowiedz
@Mateuszop22: czy Ci się to podoba czy nie Andorid jest dystrybucją Linuksa(ale nie jest dystrybucją GNU/Linuksa bo nie zawiera komponentów z projektu GNU), podobnie jak Alpine Linux. Co więcej o ile wcześniejsze kernele uzywane w Androidzie były dość znacznie sforkowane w stosunku do tego co jest w mainline to na chwilę obecną róznica jest minimalna i Google bardzo mocno próbuje zmergować tak dużo jak możliwe do mainline.
  • Odpowiedz
Jeszcze inne wynalazki takie jak Mir są kompletnym debilizmem


@yuim: Nie pamiętam dokładnie jak to było z mir-em ale mniej więcej kojarzę, że to było pod telefony bo wayland był coś nie teges.

I nie do tego dążyłem. Śmiem twierdzić, że Canonical z ubuntu zrobił dla rozpopularyzowania linuksa na desktopie więcej niż RedHat kiedykolwiek. I to przy tym wszystkim jak mało wnoszą do kodu, jak więcej biorą dla siebie niż
  • Odpowiedz
Nie pamiętam dokładnie jak to było z mir-em ale mniej więcej kojarzę, że to było pod telefony bo wayland był coś nie teges.


Jak nie pamiętasz to zapoznaj się z ostatnią sekcją tego artykułu i podlinkowanmi tam źródłami:
https://en.wikipedia.org/wiki/Mir_(software)

Nie było żadnych rozsądnych technicznych przesłanek, żeby zaczynać nowy projekt - to jedno.
  • Odpowiedz
Bez RH i SUSE to nie mieliby czego popularyzować


@yuim: Oczywiście, że tak. Nigdy się z tym nie kłóciłem. Nie zmienia to jednak faktu, że to dzięki ubuntu większość zwłykłych januszy zainteresowała się linuksem. Jakimś dziwnym trafem nie była to fedora ani inne distra, które w tamtym czasie istniały. Te komercyjne w większości poupadały.
  • Odpowiedz