Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Mirki mam #xiaomi #m365pro z polskiej dystrybucji i hulajnogę wnosiłam do pracy. Ale po paru dniach osoba z BHP stwierdziła ,że nie mogę jej wnosić do biura bo może się zapalić. Czy może mi ktoś podesłać jakąś normę unijna którą spełnia hulajnoga? Szukałam czegoś z en 15194 ale nie znam się na tym i w sumie nawet nie wiem czy tego szukam. Hulajnogi nie ładuje w pracy. #pomocy #kiciochpyta
  • 34
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@NeonowyDemon: ale takie ogniwo litowo jonowe na dużo większą pojemność niż ogniwa w laptopie. Moim zdaniem ma rację dla twojego dobra. Jak się spali budynek to będzie twoja wina a na hulajnogę nie ma OC na kilka milionów i będziesz ty płacić a najwyżej możesz sobie potem dochodzić praw od producenta. Twoja hulajnoga, twoja odpowiedzialność. Ubezpieczyciel budynku ma sztab radców prawnych żeby jak się trafi okazja nie wypłacić odszkodowania.

To że
Moim zdaniem ma rację dla twojego dobra.


@ErroL: kurde to ja nie będę wychodził z domu bo jeszcze we mnie lecąca ciężarówka uderzy


że przepisy pożarowe i indywidualne warunki ubezpieczenia budynku nie dopuszczają przechowywania pojazdów elektrycznych


no ale to nie jest pojazd tylko hulajnoga i podstawowe pytanie co w przepisach pożarowych budynku jest zapisane
@NeonowyDemon: nie kop się z koniem, przyczyna może być inna niż Ci podali (błoto na kołach, zajmuje miejsce, nie chcą precedensu żeby ludzie nie przynosili do biura rowerów). Zostawiaj hulajnogę tam gdzie reszta zostawia rowery.

Sam mam i też trzymałem w biurze aż do mnie dotarło że w sumie biuro to nie parking a z rowerem się tam nie pakuję.
A do wszystkich wypowiadających się w temacie edit: mówiących że bhpowiec idiota: rozumiem że jakbyście przyszli do znajomego w gości to też byście się wpakowali bez pytania z hulajnogą do mieszkania a gospodarzowi gdyby oponował kazali się jebnąć w czajnik.
@613_07: nie porównuj małego mieszkanka do miejsca pracy (zależy jakie to miejsce pracy) gdzie zapewne przewijają się dziesiątki osób, jest wiele miejsc gdzie można coś postawić z boku i nikomu nie będzie nic przeszkadzać, sam u siebie w pracy trzymam hulajnogę, czasem nawet stoją dwie bo jedna z osób też jeździ, nikomu to nie przeszkadza i wszystko jest ok
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Andczej: przepisy pożarowe są bardzo surowe w przypadku budynków użyteczności publicznej. Bardzo.
To że był wypadek z escape roomem myślisz, że właściciel nie poniesie żadnych konsekwencji.
Bedz pożar z powodu hulajnogi zobaczysz jaka będzie nagonka na całą Polskę.

W warunkach napewno bedz taki zapis. Dlatego cięć się pulta.
@wtf2009: cholera wie co temu sprzętowi stało się wcześniej, a patrząc na to że to chiny to cholera wie co to za baterie były, bez sensu przykład

W warunkach napewno bedz taki zapis. Dlatego cięć się pulta.


@ErroL: to niech je wskaże, przecież już to pisaliśmy wcześniej
@NeonowyDemon: za znajomym kierownikiem po wielu szkoleniach:

Zazwyczaj BHPowiec ma lepszą znajomość zapisów więc może sugerować co można a co nie. To są tzw "zalecenia BHP". Ale od egzekwowania tych zaleceń jest bezpośredni przełożony. Teraz: firma może zaostrzyć wymagania BHP w stosunku do ustawy jeśli chce. No tam, gdzie nie trzeba nosić kasku to powiedzą że trzeba. Więc de facto firma może powiedzieć że "do nas nie wolno wnosić hulajnogi".

I
@613_07: jakbyś przeczytał ze zrozumieniem to byś wiedział że ma znaczenie

to po prostu nie Twój lokal.


owszem, więc jeśli komuś to nie pasuje to niech wprowadzi jasną i czytelną informację, a nie "nie bo się zapali bo widziałem gdzieś tam"

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Andczej: nie do cięcia tylko bezpośrednio do pracodawcy. Taka jest droga. Zresztą podpisywała szkolenia BHP w tym pożarowe. Jest jej podpis bo jest wymagany.
nie do cięcia tylko bezpośrednio do pracodawcy.


@ErroL: owszem, ale tam chodziło mi o to że jeśli ma jakiś problem to niech nie rzuca januszowymi teksami tylko wskaże konkretny powód dlaczego i tyle
@Andczej: widzę różnicę, ale pracodawca może je zaostrzać. Co w efekcie może zmienić tylko tyle że OP może to olać i w efekcie ruszyć machinę która ostatecznie sprawi że i tak będzie musiał się dostosować za to narobi sobie syfu.

Bardziej dziwi mnie czemu ludzie są oburzeni, skoro to praktycznie nie różni się od parkowania rowerem w pracy - a mało kto by chyba bronił wjeżdżania rowerem do biura. Od tego
Co w efekcie może zmienić tylko tyle że OP może to olać i w efekcie ruszyć machinę która ostatecznie sprawi że i tak będzie musiał się dostosować za to narobi sobie syfu.


@613_07: nie widzę w tym nigdzie robieniu sobie syfu

Bardziej dziwi mnie czemu ludzie są oburzeni, skoro to praktycznie nie różni się od parkowania rowerem w pracy - a mało kto by chyba bronił wjeżdżania rowerem do biura.


wiele
@NeonowyDemon: no i dostałem opinię od znajomego.. Zgodnie z prawem zakaz może być arbitralny ale faktycznie musi być na piśmie.

Więc jedyne co OP może osiągnąć to odwlec temat w czasie (albo liczyć że kierownictwo w firmie postanowi kłócić się z bhpowcem który jest przecież po to żeby firma miała mniejsze ryzyko na sobie) a potem dostać pisemny nakaz z uzasadnieniem "bo nie lubię hulajnogi".
@Andczej: to że wiele firm pozwala to średni argument, bo to dalej dobrowolne.

A co do "nie mam gdzie zaparkować" to argument identyczny do "zaparkowałem na przejściu dla pieszych bo nie miałem gdzie". Rozwiązaniem jest nie używać środka transportu dla którego nie masz jak zapewnić miejsca parkingowego.
@Andczej: a jeszcze a propos parkowania na deszczu. Mam te sama hulajnogę, po deszczu jest tak upieprzona ze kapie z niej jeszcze godzinę (zbiera się w błotnikach i na dole). Jeśli argumentem jest "wnoszę do biura bo pada" to już samo to oznacza że w biurze będzie syf.

Sam odpuściłem parkowanie po deszczu w domu z tego powodu, a w pracy też ktoś musi sprzątać. Szanujmy się.
no i dostałem opinię od znajomego.. Zgodnie z prawem zakaz może być arbitralny ale faktycznie musi być na piśmie.


@613_07: poważnie potrzebowałeś potwierdzenia, że nie załatwia się niczego na gębę?

albo liczyć że kierownictwo w firmie postanowi kłócić się z bhpowcem który jest przecież po to żeby firma miała mniejsze ryzyko na sobie


w moim przypadku ta "kłótnia" z bhpowcem wygląda tak
BHP: o hulajnogi?
ja: no tak
BHP: noo wiele
@Andczej: nie, raczej kwestionowałem sam siebie, nie byłem pewien czy zakaz może być arbitralny bez podstaw prawnych. Ale jak widać może.

Nie zakładam że szef na pewno powie to samo co bhpowiec, to zależy jak ciasno trzyma się kadra kierownicza w danej pracy. Natomiast kłócenie się albo jawne olewanie BHPowca może te szanse zmienić.

Pracodawcy nic nie muszą, rynek hamuje. Nie wiem jak w innych branżach ale w IT już nie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@613_07: jak pada deszcz to nią nie jadę :) ogólnie jest czysta bo mam całą drogę ścieżkę rowerową. We wcześniejszej firmie też nikt nie robił problemu, ale jak przyjdzie to na wojnę nie mam zamiaru z nim pójść, po prostu jego argumentem było to że może się zapalić kiedy będzie ładowana ( w pracy nie ładuje) dlatego szukałam jakiś norm które hulajnoga spełnia.
irytował mnie tym że może się zapalić i nie mogę jej trzymać, ale jak babki w pokoju mają grzejnik elektryczny 20letni to nie ma problemu


@NeonowyDemon: no to tym bardziej bym olał jego gadanie i czekał aż wskaże konkretny zapis, a jak nie to niech pracodawca ustali bo to co on robi to januszerka
@Andczej: no to w tym się zgadzamy, widzę że OP też nie jest z tych wkurzonych - więcej emocji w innych komentarzach.

Natomiast na miejscu Opa poszedłbym z tym do przełożonego proaktywnie zapytać o te sytuację żeby nie zrobić wrażenia "olewania" BHPowca.
zapaliła JAKAS hulajnoga. O faktycznie zapalił się lime bo ktoś go podłączył to jakiejś dzikiej ladowarki


@NeonowyDemon: w Poznaniu był przypadek, że serwis hulajnog wybuchł, ale później się okazało, że to każ był xD samego zapłonu hulajnogi jeszcze chyba nie było. W Gdyni się dymiła tylko jakaś.

Jeśli hulajnoga jest fabryczna to nie ma się prawa nic z nią stać. Zagrożeniem są tylko hulajnogi z nieoryginalnymi bateriami od Januszexów albo "home
A bhpowiec to taki nudny typ co tylko chodzi i szuka do często do czego by się można dopierdzielic.

Prawdopodobieństwo, że cokolwiek się stanie jest zerowe, na równi z tym, że zapali się zasilacz komputerowy, bateria w laptopie albo czajnik elektryczny w kuchni xD
A jeszcze większe prawdopodobieństwo, że zapali się czyjś telefon.