Wpis z mikrobloga

Mirki, dlaczego dioda nie świeci? :(


@murdoc: a dlaczego ma świecić, skoro "minusy" źródeł zasilania są w powietrzu? Jak tu ma się obwód zamknąć?

[edit] i jeszcze jedno: oporniki dawaj większe! Prąd 20mA dla zwykłej diody led jest prądem maksymalnym, nie ma sensu w nią pompować takich wartości. Spokojnie wystarczy 5mA, 10mA to rozsądne użytkowe maksimum. No chyba, że chcesz budować oświetlenie/latarkę, ale wtedy idź raczej w stronę ledów mocy zasilanych
@murdoc: gdyby było tak połączone, jak rysujesz, to by świeciło. Coś musisz mieć nie tak, albo led odwrotnie albo masy nie połączone albo tranzystor zły/źle właczony. Skąd bierzesz te 3,3V, to wyjście jakiegoś procesora? Masz miernik, sprawdzałeś, że faktycznie wystawiasz tam stan wysoki?
@Jarek_P:
- 5V jest podawane z zasilacza 5V/1000mA
- 3.3V jest podawane z GPIO Raspberry Pi

Sprawdzałem, że mam tam stan wysoki, tak jak na układzie kilka komentarzy wyżej (używam ten sam pin GPIO i dioda świeci/gaśnie)
@murdoc:

1. czy masa zasilacza 5V i masa Raspberry są ze sobą połączone?
2. czy "wejście" układu, czyli ta strona opornika R2, którą podłączasz pod GPIO, gdy ją podepniesz pod +5V twego zasilacza powoduje zapalenie LEDa?
@murdoc: do bazy i gdzie dalej? Prąd musi mieć zamknięty obwód, by móc płynąć, inaczej nic z tego nie będzie. Uwierz, połącz obie masy i i jeśli reszta układu jest połączona jak należy, będzie dobrze. Bzdur o wywalaniu R2 nie słuchaj.
prąd z Pinu 3.3V nie jest uziemiany emiterem?


@murdoc: tak, on płynie od bazy do emitera. Ale by płynął, musi mieć którędy od tego emitera wrócić do SWOJEGO źródła, czyli w tym wypadku do Raspberry.