Wpis z mikrobloga

@arthas1989: tak, przeszkadza mi to, ponieważ posiadam swoje całkowicie nieobiektywne gusta.

No i niestety, ale zdjęcia z wyeksponowaną dupą nie tylko nie dostarczają mi endorfin, ale śmieszy mnie też obsesyjne wręcz eksponowanie dupy na siłce, wraz z noszeniem oszukujących naturę i obserwatora leginsów. Tylko w przypadku nielicznych różowych ładnie komponuje się to z całą sylwetka. Nie mam nic do osób, które noszą to dla wygody, ale ciężko się nie uśmiechnąć na
@Gniewo_: Nawiązując do założeń psychologii ewolucyjnej - Kobiety (niezależnie od ich atrakcyjności) oceniane są pod względem ich przydatności rozrodczej, która utożsamiana jest m.in. z dużymi piersiami oraz dużym wcięciem w talii.
@arthas1989: no i co z tego? To jest stary insynkt z czasów, kiedy latało się z maczugami, który często stawia się na piedestał jakby to było coś niewiadomo jak atrakcyjnego.

I jeszcze to dawanie atencji w sytuacji, w której nawet przeciętna zbudowana różowa może znacznie uatrakcyjnić swoją sylwetkę poprzez założenie odpowiednich "sportowych ciuchów" i przychodzi na siłkę głównie po to, żeby podnieść swój atencjometr. W moim odczuciu pozbawia to atrakcyjności tak