Wpis z mikrobloga

„Trwoga, ludzie, wielka trwoga
Trzeba nam wyznaczyć wroga
Bo inaczej, Panie, Pany
Same się powyrzynamy”


Jan Wołek

W kontekście #afera z @robertt1969 nasuwa mi się taki komentarz. Wykopki lubią ustawić sobie wspólny cel, a potem go naparzać ile wlezie. Ktoś jest powszechnie lubiany, a potem staje się tym wyznaczonym wrogiem.
- Robert z Pauliną – kiedyś wspierani, teraz wiadomo
- Filip Chajzer – kiedyś Ama z płomieniem, rekordowe 6500 plusów za komentarz o kiju w dupie
- Solgaz – kiedyś fajna wręcz wykopowa marka, potem be

Z innych przykładów zbiorowego rzucania kamieniami:
- ta co pobłądziła i chwali się najstarszym zawodem świata
- kiedyś @a__s tylko dlatego, że ktoś upublicznił jej prywatne zdjęcia, gdzie podobnych treści w necie jest pierdylion terabajtów, ale nie. Tu była konkretna postać, konkretny nick, konkretne imię i nazwisko więc dlatego należało ją zmieszać z błotem.

Jeszcze by znalazł parę takich przykładów.

Nie jestem białorycerzem. #!$%@? mnie po prostu ten festiwal pogardy drugim człowiekiem. Nikt z nas jest nieomylny. Robert pewnie dziś by nie kupił ksylitolu, Ania pewnie nie zrobiła sobie zdjęć, Jakub Biel pewnie by sobie nie zrobił zdjęcia z Kuźniarem i tak dalej i tak dalej.
Świeć Panie tylko nad @Trollsky bo na razie jest lubiany, ale też gdy zbierał hajs dla znajomych na najdroższy lek na świecie, to dostał jakieś nieprzychylne komentarze. Znając wykop wszystko jest możliwe, że i on stanie się wrogiem.

Nie znam Roberta, ale ja mu wierzę. Gdyby chłop chciał robić wałki, to by spokojnie mógł to zrobić. W dobrej wierze publikował faktury na ksylitol, czy tabletki hormonalne (było to wyjaśnione, że takie leki poza tym że hamują owulację, to leczą). Nie rozpierdzielił tego na dziwki i koks, tylko zakupił kontrowersyjne rzeczy, w nie do końca najniższych rynkowych cenach.
Mało kto jednak pomyślał, że jak dziecko jest chore, to rodzic zrobi wszystko, dosłownie wszystko byle tylko mu pomóc. Najchętniej sam przejąłby tę chorobę. Tonący brzytwy się chwyta i jeżeli jest 0,1 % szansy że może pomóc, to w to wchodzi.
Zgodzę się, że wiele pozycji może wzbudzać kontrowersje, ale myślę że sam Robert z perspektywy czasu też to wie. Nie myli się ten kto nic nie robi.

@nowy_ja bardzo mi przypomina Matka Kurka, który dopieprza się do Owsiaka. To jest podobna narracja. Przeglądanie faktur i szukanie do czego to się #!$%@?ć. Skala tylko nieco mniejsza.

Ponieważ na mirko nie ma minusów, to poniżej komentarz gdzie możecie mnie minusować.

#pomagajzwykopem #pomagamypaulinie
marcelpijak - „Trwoga, ludzie, wielka trwoga 
Trzeba nam wyznaczyć wroga 
Bo inacze...
  • 57
  • Odpowiedz
@marcel_pijak ile było przypadków? W nieskończoność. Zawsze jak się wykop na cos nabierze, to leci na główna poprawka tego samego dnia albo po dniach. (zazwyczaj śmianiem się z wykopków co łyknęły jak pelikany - ale to dobrze, bo to znaczy że wykopki traktują też równo wykopki a nie pobłażliwie) Czyli system działa dobrze :) tematy nie za zamiatane pod dywan, chyba że mówimy o administracji XD
  • Odpowiedz
A więc może jakaś puenta? Tego mi brakuje w tym poście.
Więc może ja spróbuję taką sformować:

,,Za błędy się płaci" - straszny banał, co nie?

No dobra, to może dajmy im drugą szansę:D

Zapomnijmy o pajacowaniu Fifiego. Co tam, że jest głupkiem i #!$%@? rasistą.

Kiedyś nie dał się poznać od tej strony. Wydawał się być normalnym, spoko gościem, który skrzętnie wykorzystał karierę swojego taty i sam poszedł w jego ślady
  • Odpowiedz
kiedyś @a__s tylko dlatego, że ktoś upublicznił jej prywatne zdjęcia,


@marcel_pijak: że co? Trochę inaczej pamiętam tę historię, fotograf po prostu miał je w portfolio online, bo zdjęcia były dobre, ciężko jest upublicznić coś co i tak wisi sobie publicznie w necie. Nie kłócę się ze zbędnym najazdem i tym że mało kto odróżnia porno od aktów, ale mowa o jakimś upublicznianiu to zmyślanie, ktoś ją po prostu rozpoznał na zdjęciach
  • Odpowiedz
@marcel_pijak: Oczywiście, że przeczytałem.

Wykopki lubią ustawić sobie wspólny cel, a potem go naparzać ile wlezie. Ktoś jest powszechnie lubiany, a potem staje się tym wyznaczonym wrogiem.


Czasem tak, ale żeby być uczciwym - raczej rzadko bez powodu. A skoro mówimy o konkretnym przypadku, to tym bardziej nie bez powodu. I pomiędzy "powszechnie lubianym", a "wyznaczonym wrogiem", powinno być "wychodzą wały", co Ty zgrabnie pominąłeś.

Nikt z nas jest nieomylny. Robert
  • Odpowiedz
Nie rozpierdzielił tego na dziwki i koks, tylko zakupił kontrowersyjne rzeczy, w nie do końca najniższych rynkowych cenach.


Co kurła? To jest rzeczywiście usprawiedliwienie. Kontrowersyjne rzeczy? Nie po cenach rynkowych? Tym bardziej wzbudza podejrzenia, komu zostały przekazane pieniądze, kto wystawił faktury? Czy są prawdziwe? Jeżeli są zbiórki, jeżeli korzystam z czyjejś pomocy, jeśli chcę jak najwięcej zrobić, to szukam takich rozwiązań, by jeszcze zaoszczędzić, a nie rozpieprzyć pieniądze, bi mi dali.

Przeglądanie
  • Odpowiedz
@marcel_pijak: wiesz co łączy te wszystkie osoby to że zamiast przyznać się do błędu, powiedzieć sorry, dałem się oszukać, byłem głupi, to zamiast tego ktoś straszy policją, sądem, usuwa kompromitujące go materiały i banuje ludzi.
  • Odpowiedz
@Gilbert_Prukwa: Jeżeli już to kara powinna być współmierna do winy.

Jeżeli za zakup rzeczy, które nie świadczą o sprzeniewierzeniu pieniędzy darczyńców, tylko zahaczają o medycynę niekonwencjonalną i z osoby powszechnie lubianej robi się wroga publicznego numer jeden - to jednak coś tu jest nie tak.
(a przecież wszystko to na kanwie ostatniej popularności Zięby, bo 2 lata temu raczej nikt by nie kręcił gównoburzy)
  • Odpowiedz
, które nie świadczą o sprzeniewierzeniu pieniędzy darczyńców


@marcel_pijak: Ale przecież świadczą, jak się okazuje darczyńcy wcale nie chcieli żeby ta kasa poszła na pseudoterapie czy 20kg ksylitolu, gdzie dodatkowo pojawiają się fakty o przerwaniu prawdziwego, konwencjonalnego
leczenia celem zajścia w ciążę. Kasa była na realną pomoc.
To tak jakbyś dał swoją kasę na dom dziecka, a dyrekcja zamiast na posiłki i środki czystości których brakuje, wydała na nowy telewizor i
  • Odpowiedz
Jeżeli już to kara powinna być współmierna do winy.


Jeżeli za zakup rzeczy, które nie świadczą o sprzeniewierzeniu pieniędzy darczyńców, tylko zahaczają o medycynę niekonwencjonalną i z osoby powszechnie lubianej robi się wroga publicznego numer jeden - to jednak coś tu jest nie tak.

(a przecież wszystko to na kanwie ostatniej popularności Zięby, bo 2 lata temu raczej nikt by nie kręcił gównoburzy)


@marcel_pijak: Ale chyba wyniki jasno pokazują, że to
  • Odpowiedz