Wpis z mikrobloga

Żyjemy w gorszych czasach niż żyli niewolnicy. Dawniej niewolnik za pracę dostawał dach nad głową, ubranie i jedzenie, a ponadto otrzymywał jeszcze 10% tego co wypracował. Gdy zachorował to pan go leczył, żeby znów był przydatny do pracy.
Dzisiaj?
Wielu ludzi tak jak ja zarabia 3k w Warszawie. Wynajem kawalerki = 2k, jedzenie = 1k i nie zostaje już na nic.
Nie stać mnie nawet na bilet ZTM i do pracy chodzę pieszo, mam godzinę drogi w 1 stronę. Wczoraj padał mocno deszcz i zamokły mi całe stopy, bo chodzę w chińskich trampkach za 30 zł.
Brawo PIS!
#przegryw #konfederacja #pis #lewactwo #bieda #ekonomia #warszawa #polska
  • 71
@Wykopowiedz: Wpis mocno przesadzony ale niestety ociera sie o prawdę. 3k w wawie w zwyklej robocie to ok wypłata ale juz koszta utrzymania sie to żart. Aha i moze nie kazdy o tym wie to podpowiem- to ze ktos nie chce mieszkać z randomowymi brudasami w pokoju za 1200zł to nie znaczy ze ma wysokie wymagania. 2k za kawalerkę dziś to już normalna cena. Podstawowy komfort powinien byc dla kazdego ale
@Wykopowiedz: zawsze mnie zastanawia co się ludzie tak pompują na to mieszkanie w Wawce. Ktoś przyjeżdża z Podlasia, dostaje pracę za 3k, mieszka z pięcioma brudasami albo jak op wydaje 2/3 budżetu na mieszkanie, a rodzince pisze że pana Boga za nogi złapał xD

PS. W dowolnym mniejszym mieście max 40 km od stolicy wynajmujesz spoko mieszkanie 50 m2 za 1200 złotych, a w każdej gównorobocie dostajesz 2-2,5k na dzień dobry.
@Marek1991: @Czarna_ksiazka: @Masuj: @Ecclesia_Militans: i inni. Mylicie sie mocno.
1. Nie kazdy moze byc na gorze drabiny spol. tak jak Wy. Wdrapujac sie na gore zepchnelisice innych na dol.
2. Ktos moze ciezko pracowac buc inteligentny a poprosty nie trafil z zawodem i teraz pracuje w zabce za 2,5 k. Albo ktos kto mial paotlogie w domu i teraz boi sie ludzi wiec zostaja mu same nisko platne
To ze Wam sie udalo nie wynika z Waszych zaslug tylko szczescia.


@Wykopowiedz: To mnie chyba najbardziej #!$%@?ło w twojej wypowiedzi xD To że ostro się uczyłem, gdy moi rówieśnicy się bawili i mieli #!$%@? nazywasz szczęściem? Albo to że przed wyborem studiów wszedłem na portale z ogłoszeniami pracy i zrobiłem research? to niezłe szczęście. Ja uważam, że szczęście to po prostu bycie przygotowanym, gdy nadarza się okazja. Czyli cały twój
@Wykopowiedz: Trochę to trąci przegrywowym #!$%@?. Mój komentarz nie był o tym że ludzie mało zarabiający są gorsi (sam długo pracowałem za 2k i się cieszyłem), ale o ludziach, którzy mieszkają w Warszawie mimo tego, że ich na to nie stać.