Wpis z mikrobloga

@PhoenixPneuma w tym dziadostwie najlepiej pierwsze rozpalenie zrobić tak na maxa (wypala się farba) a później z wyczuciem bo w skrajnych przypadkach można załatwić piecyk. Nie mówiąc o tych rurach grubości kartki papieru.
@ak44 piecyka? Przecież to widać że to zwykła koza pokojowa. Nie ma w nim dmuchawy. #!$%@?ł po sufit drewna kartonu itp. Była sadza w czopuchu i się zajeła. Nie ma co szukać innych przyczyn. Jak to mówia w piecu huczy i gwizda tylko palacz #!$%@?..
@ak44 nic tak nie cieszy jak palenie w piecu :) ogolnie ten piec ma 27 lat i stoi jak nowy. Podejrzewam ze jak bym kupil nowy to za pare lat by juz problemy byly. Czy moze jednak piece nie sa jak reszta rzeczy ktore sa coraz gorszej jakosci ?
@Sakit888 to nie sadze. Te piecyki tak mają że na otwartej rurze bez regulacji ciągu wystarczy że zaladujesz piec ile wlezie i masz efekt jak widać na zdjęciu. Fajerka i rura bezpośrednio za piecem jest czerwona. Gdyby pociągnęło sadze to byłaby czerowna cała rura. Do tego żeby zawalić sądzą taka rurę musiałby palić samym plastikiem, ewentualnie dusić mokre drewno.
@PhoenixPneuma teraz bardziej chodzi o kwestie zaprojektowania pieca. Jeśli pojawiają się problemy to głównie z nowymi piecami SASa. 5tą generację mają tak #!$%@? że sporo osób ich wyklina. Co do jakości to Defro, Zebiec ewentualnie kolton. Wszystko tylko że storownikami techa. Nie moja branża więc się nie mądrze. O kominiarstwo mogę Ci poopowiadać :D
@ak44 z palstiku sadza >_<? Wtf? Szkoda mojego czasu na tą dyskusje. Ps. Z mokrego drzewa bedzie smoła jak sie zapali to wypalanie jest stopniowe. Nigdy sadza sie nie jara odrazu na calej długości komina lub czopucha.