Wpis z mikrobloga

191 815 - 128 = 191 687

No więc tak: w stroju mechanika dojeżdżam sobie do pracy rowerkiem. W jedną stronę 16km. Więc we dwie 32. Razy 4 dni.

Na szczęście pogoda ładna, choć w pewnym momencie miałem wątpliwości, czy nie lunie, bo #pornoiduszno było, front niby przelatywał...

No, a mnie przy okazji wyszło, że samochód od momentu kupienia do momentu naprawienia go kosztował... 7500zł. Około. Trzymam się tego wciąż, że grzebać w autach lubię i dlatego sobie kupiłem pojazd z wieloma niedomaganiami, ale to, co robię od kilku dni to jest naprawdę głęboka woda. Do wymiany był silniczek nawiewu powietrza do kabiny. Jeśli ktoś miał z tym styczność z takim jednym samochodem, który filtry kabinowe ma oznaczone nazwą Filtron 1015, to pozdrawiam ;)

Mała podpowiedź: wydrzyj na chama. Bębenek z łopatkami złamie się.

#rowerowyrownik