Wpis z mikrobloga

Praktycznie w każdym filmie jak ktoś wchodzi do pustego mieszkania wieczorem, gdzie nikogo nie ma, to świecą się lampki np. na biurku czy w salonie, te takie stojące. Czaje, że to pewnie też żeby doświetlone były sceny itd ale mega irytujące. Bo wychodzi że ktoś ma non stop zapalone światła jak go nie ma w domu.
Albo łażenie w domu w butach, to jeszcze spoko ale wpychanie się w butach na kanapę?
  • Odpowiedz
@klocus: Kiedy nastolatek kłóci się z rodzicami następuje kulminacyjny moment w którym mówią "marsz do swojego pokoju, masz szlaban". W drugą stronę kiedy to nastolatek ma rację i biegnie do pokoju to rodzic potulnie puka i błaga zeby Jessica albo Brian otworzył drzwi.
  • Odpowiedz
@klocus: Uciekają samochodem, jeden zakręt, drugi zakręt, piszczenie opon, jadą pełnym gazem ile fabryka dała. Ścigający cały czas siedzą im na ogonie. Wtedy pasażer mówi - Szybciej, kierowca wciska gaz do dechy i udaje im się uciec. :)
  • Odpowiedz
@klocus: sceny, "no dobra, juz Ci powiem", kiedy czarny charakter juz ma zabic naszego bohatera, ale zamiast to zrobić opowiada mu historię swojego zycia i wyjawia skrywany przez caly film motyw dzialan. W tym czasie na miejsce akcji zdąży dojechac policja i w ostatniej chwili ratuje głównego bohatera.
  • Odpowiedz
@mokry_sen_polonisty: to może mieć sens, jak kręcą jakąś scenę powiedzmy 10 czy 20 razy żeby siadło to wyobraź sobie gdyby aktor musiał tyle razy pełne śniadanie #!$%@?ć xD przy scenach gdzie jest pokazane rzeczywiście jak jedzą normalne ilości to mają tzw. spit bucket czyli wiadro do którego wypluwa się żarcie po skończonym / #!$%@? ujęciu, tak żeby aktorzy się nie porzygali od ilości jedzenia.
  • Odpowiedz