Wpis z mikrobloga

od przeszło dekady tkwię w toksycznym związku, z którego nie widzę drogi ratunku.
w trakcie dnia wystawiona jestem na ciągłe zmiany pogody, wahania nastrojów i emocjonalny rollercoaster. od histerii po euforie. od entuzjastycznych wybuchów czułości, po niekontrolowane wyrzuty żalu, złości i rozpaczy.

w środku nocy budzona jestem krzykiem i scenkami pełnymi przemocy. stale.

nie mogę więc ani spać, ani normalnie funkcjonować w pracy.

ciągle noszę maskę uśmiechniętej kretynki. potakuje i wygłaszam kwestie, gdy ludzie patrza. gdy nie patrza, wycieram nos w rękawy.

i dobijam do miejsca, gdzie zazdrość czuje nawet względem alkoholików i ćpunów. bo oni przynajmniej mają ucieczkę w swoich używkach.a ja nie ucieknę juz w nic.

skazana jestem na siebie, aż mnie śmierć nie rozłączy.

ecce homo ¯\_(ツ)_/¯

#feels #wyznaniezdupy
  • 10
  • Odpowiedz
@thymotka: ojj kobieto xD Jakbyś zderzyła się z rzeczywistością ćpunów czy alkoholików to by ci przeszło robienie z siebie takiej ofiary , ofiary swojej głupoty i braku chęci wzięcia swoich emocji w garsc
  • Odpowiedz