Drażnią mnie wykopowicze, którzy do każdego postu o koronawirusie muszą dodać adnotację, że Polska to państwo z dykty, trocin, kartonu czy czegokolwiek. Na jakiej podstawie uważają, że w innych krajach stoją szklane domy, a tylko u nas nie? Jedyny kontakt tych patologicznych narzekaczy z obcymi krajami, to wycieczka szkolna do Berlina w podstawówce i takie mają pojęcie o regułach i przepisach panujących za granicą. Pozdrawiam z Danii, kraju, którego oficjalne stanowisko to:
@ryba_twojej_mieczty: dokładnie... próbowałam już o tym parę razy pisać na wykopie, ale ci swoje jak zwykle, nie przegadasz. Sama mieszkam w Irlandii, znajomych mam z całego świata, a rodzinę w Polsce, więc na bieżąco wiem co się dzieje. I w Polsce zdecydowanie radzą sobie lepiej niż u mnie w Irlandii na przykład. Irlandia w sumie idzie śladem Polski, ale z opóźnieniem, przez co też i już teraz mamy więcej zachorowań
Małe podsumowanie jak to PiS w czasach pandemii ru.... kochają swoich obywateli i dają im jasny przekaz:
- Obywatelom jest wmawiane, że nie powinni nosić masek. Tylko chorzy powinni je nosić. - Chorzy, którzy nie maja wszystkich objawów + kontakt z kimś z zagranicy, osobom którzy przebywają w kwarantannie oraz członkom rodziny osób chorych nie należy robić testów na koronawirusa, bo to wprowadza chaos. - W Polsce wykonuje się około 10 tysięcy testów na koronawirusa tygodniowo - to optymalna liczba według pis i ministra z podkrążonymi oczami. - Wybory nie są zagrożone i nie ma powodu żeby je odwołać, brak zagrożenia życia i zdrowia dla obywateli, likwidacja głosowania korespondencyjnego oraz BAN na głosowanie przez internet (bo wiecie gość z piwkiem w reku ma głosować przy komputerze? hehe)
@Guan: to WHO oficjalnie powiedziało, że zwykli zdrowi ludzie nie powinni nosić masek, bo brakuje ich na całym świecie w szpitalach itp. W ciągu ostatniej doby w Polsce wykonano 4,5 tys testów. W innych krajach (oprócz może tych azjatyckich) też nie testuje się wszystkich jak leci tylko konkretne osoby. W Irlandii gdzie mieszkam, żeby móc zostać przetestowanym należy mieć gorączkę i kaszel/problemy z oddychaniem PLUS mieć kontakt z potwierdzonym chorym
Pierwszy przypadek #koronawirus wśród moich znajomych. Kasjerka z Lidla. Trzy dni w szpitalu ale testów nie zrobili bo tylko 37,5 stopnia. Ale kaszle tak że nikt wcześniej takiego kaszlu nie słyszał. Twierdza ze nie ma zagrożenia życia więc ma strzec siedzieć w domu na kwarantannie.
Testu nie było więc i jej w statystykach nie będzie, tyle wiec można wierzyć temu co rząd mówi. Jeśli faktycznie ma to zarazi cała swoją
@bialaowca: w Irlandii szpitale proszą nawet firmy budowlane o przekazanie strojów ochronnych, masek, rękawiczek, naprawdę myślicie, że braki są tylko w Polsce?
Sasin w #radiozet: nie należy wykonywać dużej liczby testów. Lubecka: ale to jest zalecenie Światowej Organizacji Zdrowia. WHO jasno mówi, że izolacja to jest podstawa, a druga rzecz to są testy, testy, testy. Sasin: proszę państwa zdementujmy te plotki, nie można wykonywać dużej liczby testów.
A który kraj oprócz tych azjatyckich testuje wszystkich po kolei jak leci? Mieszkam w Irlandii i dzisiaj wprowadzili nowe zasady, od teraz tylko osoby, który miały bezpośredni kontakt z zakażonym lub pracują dla służby zdrowia lub są w grupie ryzyka PLUS mają gorączkę i kaszel lub problemy z oddychaniem będą testowane. Nikt inny. Pierwszy przypadek w Irlandii pojawił się z tydzień przed Polską, a do tej pory - pomimo więcej liczby zarażonych
od przeszło dekady tkwię w toksycznym związku, z którego nie widzę drogi ratunku. w trakcie dnia wystawiona jestem na ciągłe zmiany pogody, wahania nastrojów i emocjonalny rollercoaster. od histerii po euforie. od entuzjastycznych wybuchów czułości, po niekontrolowane wyrzuty żalu, złości i rozpaczy.
w środku nocy budzona jestem krzykiem i scenkami pełnymi przemocy. stale.
nie mogę więc ani spać, ani normalnie funkcjonować w pracy.
Żyjemy w kraju, w którym dominuje ciemnota i zabobon. Gdzie seks jest tematem tabu. Gdzie nie istnieje porządna edukacja seksualna dla młodzieży. Gdzie prawo aborcyjne jest jednym z najbardziej restrykcyjnych w Europie. Kto zatem jest winny, gdy jakaś nastolatka bez wiedzy rodziców postanowi sama na sobie przeprowadzić aborcję? Oczywiście WHO i lewactwo.
@ImperatorPL: to czekaj, wiedziała że istnieje coś takiego jak tabletka poronna, wiedziała jak ją wyszukać w internecie i skąd zamówić, ale nie słyszała o prezerwatywach i bezpiecznym seksie??? ;) błagam Cię...
#koronawirus #lodz #baluty #bekazpisu #heheszki
źródło: comment_1609093721Gd3aGgFPCuxFHgcdDV9c3K.jpg
Pobierz