Wpis z mikrobloga

Trochę się nad tym zastanawiałem ale w końcu się zdecydowałem i zakupiłem maski wielorazowe z wkładami N99, robocze gogle ochronne oraz podstawowy sprzęt survivalowy (nóż, scyzoryk, krzesiwo, kompas, manierkę, zestaw do szycia, podręczną piłkę do drewna i saperkę, za to już miałem plecak turystyczny, siekierkę, czołówkę, śpiwór, karimatę, osełkę i kombinerki plus parę innych pierdół i narzędzi podręcznych). Nie jestem z tych co jakoś bardzo panikują przed tym wirusem i możliwością pandemii ale tkwiło mi to w głowie, że jednak brakuje w moim domu wielu rzeczy przydatnych w razie sytuacji kryzysowej, a tacy preppersi w razie W będą mieć dosłownie wszystko, razem z wyższą szansą na pozytywne wyjście z sytuacji. Przesrałem sobie trochę swoich oszczędności ale paradoksalnie wolałbym za jakiś czas żałować tych wydanych pieniędzy niż korzystać w pełni z zakupu xD Jak to wszystko dobrze się skończy to na wiosnę lub w lato pewnie i tak zabiorę te graty w góry do lasów żeby trochę z tego skorzystać.
Jak myślicie? Sfrajerzyłem czy racjonalny zakup? Wszystko raczej budżetowe, bez wydawania jakichś kroci. Co jeszcze byście przygotowali na moim miejscu? Dodam, że mieszkam na wsi.

#wirus #koronawirus #2019ncov #survival #preppers
  • 16
@Trybun_Plebejski: pistolet czarnoprochowy, maczeta, kusza, łuk istrzały 200 litrów benzyny, 200 litrów dizla, 100 litrów spirytusu, kusza, zestaw bimbrowniczy noktowizor, 100 kg ryżu, 50 konserw, 50 czekolad, fotowoltanika i akumulatory, mapy okolicy, agregat prądotwórczy

na początek tyle

darmowy pro-tip: ogarnij sobie wszystkich prepersów z okolicy, zaprzyjaźnij się z nimi popytaj co i jak. Jest 50% szansy ze pokażą ci swoje bunkry. Zapamietaj co i jak.

Jak rozpoczyna się koniec świata to
@Trybun_Plebejski: jak kupiłeś gotowy zestaw survivalowy(puszka survivalowa) to się zfrajezlzyles. Połowę rzeczy idzie znalesc w domu, tu chodzi o umiejętne wykorzystanie rzeczy które masz. Jak już chcesz sie tak przygotować to znajdź sobie miejsce do ewentualnej ucieczki.
@Piroman1917 wszystko kupiłem osobno i raczej budżetowo bez wydawania zbyt dużych pieniędzy, nie kupowałem wszystkiego co się da tylko właśnie rzeczy których nie miałem, chyba mimo wszystko warto mieć w domu scyzoryk czy kompas i mnóstwo ludzi je ma, a ja właśnie nigdy tego nie miałem xD Poza tym, jak napisałem, wiele typowo survivalowych rzeczy miałem już w domu nieświadomie ale w razie potrzeby nie zrobię z nich magicznie kompasu czy krzesiwa.
@Polanin mam nadzieję, że wykorzystam i pobawię się tym na jakimś biwaku w lecie jak pisałem w poście, czasem jeżdżę w góry dla zabawy więc to nie tak, że nigdy w życiu z tego nie skorzystam