Wpis z mikrobloga

@Longeros69: brzmi to jak ściema - idziesz do lekarza, on ci nakłada na głowę jakąś opaskę z miedzi, na kolana też ci kładzie takie miedziane płytki, na których masz trzymać dłonie. Podłącza te wszystkie płytki do jakiegoś urządzenia. Potem koleś wziął taką starą pojarę, wytrząsnął z niej tytoń do naczynka i mówi, że teraz ta maszyna zamieni ten tytoń w impulsy, które za pośrednictwem tych "elektrod" trafią do organizmu i uwolnią