Wpis z mikrobloga

Plusujcie jeśli nienawidziliście i jako dorośli dalej nienawidzicie szkoły wbrem tym wysrywom jak to jeszcze będziecie tęsknić.

Miejsce, które może kiedyś i czegoś uczyło, ale teraz przede wszystkim ma tresować ludzi, że mają codziennie wstawać o określonej godzinie, iść w jakieś miejsce, coś dla kogoś robić i jeszcze być wdzięcznym.

Miejsce gdzie rządzi prawo dżungli i patusy mogą dowoli #!$%@?ć i niszczyć innym życie.

Epoka w której każdy ma w kieszeni urządzenie z dostępem do większości wiedzy zgromadzonej przez ludzkość, a w polskiej budzie nadal kupujesz i nosisz grube książki - ze zmienianą co roku treścią, żeby kolesie mogli się nażreć.

A i nie zapomnijcie o tych wszystkich składkach "na ksero" i na "komitet" bo grażynki z trójek klasowych też chcą dla siebie kawałek tego tortu.

Kilkanaście lat odebranego nam siłą czasu, którego już nic nam nie wróci a ludzie odpowiedzialni za to nigdy nie poniosą kary.

HAAAA

TFUUUUU

#szkola #patologiazewsi #przegryw #gownowpis #takaprawda #zycie
K.....5 - Plusujcie jeśli nienawidziliście i jako dorośli dalej nienawidzicie szkoły ...

źródło: comment_ARj5Bq5H9GcYdcEs2CYPKLnOaCtKU8zH.jpg

Pobierz
  • 14
@Kraker245 ja to bym tak nie przesadzał - było, minęło. Ale co do podręczników to fakt - zmienić kilka zadań, a nawet zamienić je kolejnością i przestawić obrazek na inną stronę, lub wstawić inaczej narysowany wykres i już się rzekomo książka nie nadaje. Cholera, za czasów mojej szkoły podstawowej książka zostawała po kilka lat starszym rodzeństwie, obchodząc jeszcze dzieci sąsiadów po drodze xD. Nie chcę skłamać, ale rekordzistka w mojej karierze edukacyjnej
@Kraker245: aktualnie w czasach gdzie dziecko może bez konsekwencji traktować nauczyciela jak psa i biorąc pod uwagę że dzieci kukurydzy i tak nic już się nie uczą w tych szkołach to stwierdzam że faktycznie srać na tą placówkę. Oczywiście każdy jest inny i nauczyciel też może być spoko więc traktować z przymrużeniem. A książki to dosłownie śmiech na sali, co roku nowe co roku droższe, przerabia się je zazwyczaj do połowy
@Kraker245: tęsknię tylko za gimnazjum, bo tam jeszcze nie byłem odludkiem i sam poziom nauczania nie wymagał praktycznie żadnego wysiłku. Zero zmartwień, bo uczyć się nie trzeba i w tym wieku nie ma żadnych obowiązków. Klasa spoko, nikt z 30 osób nie był wykluczany chociaż konflikty się zdarzały, normalna sprawa. Właściwie to aż chciało się do tej szkoły chodzić. Jedyna wada tamtego okresu to wiek, który trochę wolność ograniczał.
W liceum
@Reretos nie mam dzieci. Mówię o tym co zaobserwowałem pod koniec mojej edukacji, a później patrząc na podręczniki moich młodszych braci, bo wtedy się to mniej więcej nasiliło - przykład: seria podręczników Matematyka 2001. Wiesz, skoro w jednej książce zadania są takie a w drugiej inne to dziwne, żeby można było korzystać z tej starszej. No, już skrajnie mówiąc to po co ci książka do matematyki, czy innego przedmiotu skoro ty wolisz
@KozakCzerwony: Przecież zazwyczaj różni się kilka zadań na książkę lub jest kilka dodatkowych/usuniętych, czasami rozmieszczenie stron jest ciut inne. Ja przeważnie miałem podręczniki z księgarni, ale były osoby, które nosiły jakieś stare i miały te same zadania, tylko na innych stronach. Nauczyciele zresztą sami zachęcali do zakupu używanych.
Może teraz w związku z reformą PiSu sprawa się trochę zmieniła, bo była to duża reforma, ale po jakimś czasie znów wszystko wróci
@Kraker245: Po latach jeszcze bardziej dostrzegam jej bezsens. Gdybym miał jeszcze raz przechodzić przez szkołę średnią, to od razu Magik i #!$%@?. Nie neguję podstawówki, kiedy uczymy się umiejętności niezbędnych w życiu codziennych. Ale #!$%@?! Kiedy mam te 15-16 lat i wiem mniej-więcej, co mnie kręci, a czym rzygam, a mimo to muszę zakuwać wszystko na pamięć (po najbliższym sprawdzianie zapomnę momentalnie), siedzieć na lekcji "aby przesiedzieć", wynosić z tego tyle
@4517974: Najbardziej byłem gnojony w gimnazjum. W techbazie ludzie byli fajni. Ale: ja już byłem totalnie zryty przez poprzednie lata, a dwa - oni mieszkali daleko, a w szkole nic nie zrobisz. Jestem pewien, że ludzie z okolicznych wiosek po szkończeniu gimby nadal mieli ze sobą kontakt, chodzili po zabawach, których w tamtych czasach było mnóstwo, a na mnie mieli #!$%@?. Byłem dobry tylko wtedy, kiedy trzeba było wykorzystać moje przedmioty.