Wpis z mikrobloga

@DobrzeNaoliwioneLozysko jak wiedzieliśmy wcześniej, że ktoś taki wraca to może wydzielić oddział w jakimś szpitalu, przetransportować ich tam i przetrzymać przez okres kilku dni, gdy osoba chora nie ma żadnych objawów? Czegoś takiego bym się spodziewał po działającym państwie.
Nawet jak ten wirus będzie kolejną wydmuszką, to takie procedury powinny być i powinny działać.
Jak to widzisz w sytuacji powstania jakiegoś "mega" wirusa? Wszystkie państwa się odcinają, robia szpitale polowe, kwarantanny. A
jak wiedzieliśmy wcześniej, że ktoś taki wraca to może wydzielić oddział w jakimś szpitalu, przetransportować ich tam i przetrzymać przez okres kilku dni, gdy osoba chora nie ma żadnych objawów?


@DMMotoAdventures: wszystkich pasażerów tego lotu? Bo przecież, jeżeli któryś ze studentów jest chory, to mógł zarażać w samolocie? I pasażerów każdego innego samolotu z Chin? Oraz pasażerów wracających z przesiadkami? No bo jak wszyscy, to wszyscy, babcia też...
@DMMotoAdventures: Mój ojczym kiedyś się mocno pochorował wracając z ameryki płd. Po powrocie do Polski pojechał do szpitala, tam go zbadali i się okazało że jakiś rzadki szczep malarii. Jakieś specjalne procedury? Nie. Musiał po całym szpitalu na różne badania chodzić między innymi pacjentami xD To było 15+ lat temu ale się założę że teraz jest tak samo
Malarią można się zarazić inaczej niż przez krew?


@Gl1n4: Cichaj tam ( ͡° ͜ʖ ͡°) mimo wszystko jakieś dodatkowe środku ostrożności powinny być zachowane, a nie być traktowany jak pacjent z grypą