Wpis z mikrobloga

@Bazingaqq: a dziękuję. To mój drugi kot w życiu (w dodatku drugi adoptowany), ale ten to jest… jak nie kot. Poprzedni był typowym kotem: przychodził kiedy chciał, można go było pogłaskać te standardowe max. 2-3 razy i dość. Ogólnie nas tolerował w domu.
A ten? Zdecydowanie za dużo czasu spędza z moim psem ;P Przybiega na zawołanie, uwielbia się tulić, uwielbia być głaskany - momentalnie wtedy wywala się brzuchem do góry.