Wpis z mikrobloga

Dawno mi tak nie #!$%@?ło żenadometru. Była sobie prezentacja, dla biegaczy, o biegu, w miejscu związanym z bieganiem. Dla osób spoza tego kręgu rzecz nieinteresująca raczej zupełnie. Na początku poproszono by wrzucić karteczkę ze swoim nazwiskiem do koszyka - na końcu rozlosujemy drobne upominki. Minęły około dwie godziny ciekawej prelekcji, prowadzacy pytają czy są jakieś pytania. Odpowiada na jedno czy dwa ale temat jest jeszcze niewyczerpany zupełnie, pytań jest jeszcze dużo, sam mam ze dwa a rąk w gorze kilka. Jako następna zgłasza się pani która jako jedyna przyszła z dzieckiem (mamy godzinę 21szą). Mówi że bombelek senny jest i by chciał już nagrody wylosować (wtf?). Impreza się kończy, bombelek losuje pięć karteczek, z czego DWA z nazwiskiem swojej mamusi :) wszyscy patrzą z niedowierzaniem co się dzieje. Czyli tak: babka przyszla z małym dzieckiem poźno wieczorem na wyklad który zupełnie jej nie dotyczył, nawrzucała karteczek ze swoim nazwiskiem pewnie z pierdyliard, przerwała i #!$%@?ła prelekcję i zgarnęła dwa z pięciu upominków (w tym jedyny wart coś więcej niz kilka/naście złotych). No #!$%@? nie wierzę.
#madka #logikarozowychpaskow #grazynacore #p0lka #bombelki
  • 5