Wpis z mikrobloga

Dwa lata temu poznałem taką jedna Agatę 8/10 co pracowała w Żabce gdzie ja zawsze kupowałem se bułki do #pracbaza. Tak bardzo mi się spodobała, że postanowiłem dla niej wyjść z #przegryw . Oczywiście bezpośrednie zaproszenie jej gdziekolwiek nie wchodziło w grę. Luźna rozmowa tez była wykluczoną. Zbyt bardzo bałem się porażki i ośmieszenia. Zacząłem wiec od krótkich tekstów by przełamać wstyd przy kasie. Takie tam „ale dzisiaj korki” albo „strasznie zimno jak na maj”. Z czasem udało mi się przejść do fazy zadawania jej prostych pytań w stylu „duży masz tu dzisiaj ruch?” lub „jadłaś kiedyś te grzanki?”. W ten sposób naturalnie byliśmy już na ty i trochę się w sumie poznawaliśmy. Kilka razy rzuciłem „do której dzisiaj pracujesz?” by w przyszłości moc po nim rzucić pytanie „to może gdzieś razem wyjdziemy?”. Cały ten proces trwał kilka miesięcy. Po tym czasie postanowiłem ją gdzieś zaprosić. Jako ze już wymienialiśmy średnio po dwa zadania przy kasie to nie było mu trudno zagadać. Postanowiłem spytać do której pracuje, a potem czy nie moglibyśmy gdzieś razem wyjsc po jej pracy. Niestety w tym momencie się obudziłem i nie wiem co było dalej, ale liczę trochę na #wykopefekt i może ona to przeczyta i napisze mi jak ta historia się skończyła. #coolstory #chwalesie #logikaniebieskichpaskow troche #logikarozowychpaskow i na pewno nie #heheszki
popik3 - Dwa lata temu poznałem taką jedna Agatę 8/10 co pracowała w Żabce gdzie ja z...

źródło: comment_R8XSIc3P1wBPW3ajjewRhSWOpcKTCHkl.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Agata odpowiedziała, że dziś jutro i kiedy indziej nie może pozatym ma chłopaka.Więc łzy napłyneły mi do oczu i czym prędzej oddalilem sie ze sklepu
  • Odpowiedz