Wpis z mikrobloga

@modzelem: Masz racje, ale "minimalną" wypłatę musi komornik zostawić, tak samo wynagrodzenie minimalne to kwota, która musi zostać na koncie w przypadku zajęcia konta.
Tylko, że idzie do pani C. listonosz - mega zadłużonej osoby wypłaca jej pensje, która dostaje przekazem (wypłaca minimalne wynagrodzenie, bo resztę zabrał komornik). Na następny dzień pani C. dostaje przekazem - 1000 złotych pieniędzy od męża co wyjechał np. do UK. Z konta teoretycznie komornik móglby
Ja #!$%@?, pół godziny na poczcie za jednym awizo, bo ludzie #!$%@? w 2020 roku opłacają rachunki na poczcie. Nie do wiary


@GetRekt: Przestań pisać do sanepidów, to nie będziesz musiał tam łazić, a ludzi którzy cenią swoją prywatność i opłacają na poczcie to szanuj, nie każdy leming, a i skończ z patostrimami bo ci szkodzą, na kolejki w sklepie też do ludzi masz pretensję czy do sklepów?
@GetRekt tak na poważnie, to poczta i przekazy dają pewien rodzaj prywatności. Dodatkowo to Polski Bank, których już prawie nie ma, co dla niektórych może nie być bez znaczenia.