Wpis z mikrobloga

tytuł: **Wiedźmin ( The Witcher )
liczba odc.: 8 (8/sezon)
czas trwania odc.: ~60 min
sezony: 1
gatunek: Dark fantasy, Fantasy, Dramat, Przygodowy
kraj produkcji: USA, Polska
platforma: Netflix
data premiery: 20.12.2019
#serialezkr

Wpis nie zawiera spoilerów

No i wreszcie po długim okresie wyczekiwania na tę jedyną słuszną, wysokobudżetową- Amerykańską adaptację filmową, która miała docenić kunszt pisarstwa Wielkiego Polaka na arenie międzynarodowej i rozsławić słowiańskość i czołowego bohatera książek, zrodzonego w kraju nad Wisłą, doczekaliśmy się wszyscy- my dumny naród, który łaknie atencji na świecie, a który zwykle jest jedynie kopany i opluwany, by coś Polskiego stało się światowym hitem filmowym.

Trochę tak pół żartem- pół serio zdecydowałem się rozpocząć mój wpis, bo i w podobnym tonie trochę przez pryzmat różnych dzieł kultury europejskiej, jak i polskiej pisał Pan Sapkowski w swoich opowiadaniach i książkach o Wiedźminie. Jak dobrze wiadomo, powstanie serialu netflixa jest ogromną zasługą Polaków, którzy postanowili nie czekać na światowe uznanie, ale sami zakasali rękawy, by to uznanie zdobyć, biorąc na warsztat kochane nad Wisłą i w krajach ościennych dzieła polskiego autora. Wiedźmin już przez lata rozbudzał wyobraźnię czytelników i w końcu za sprawą ludzi, którzy zechcieli zaadaptować dzieła pisarskie na inne media, został wyniesiony na piedestał światowej popkultury. Tutaj trzeba szczególnie wspomnieć o Redach, którzy stworzyli światowy hit, jakim okazały się gry i Tomaszu Bagińskim, który już od wielu lat tworzy wraz z platige image filmiki z Wiedźminem w roli głównej, a który w końcu postanowił wyreżyserować film o białym wilku. Ostatecznie projekt przeniesienia historii o białowłosym zabójcy potworów znalazł się pod skrzydłami netflixa i z Bagińskim w roli producenta wykonawczego na pokładzie stał się wyczekiwanym serialem.

No i tutaj pojawiają się pytania, czy rzeczywiście było na co czekać i czy serial spełnił oczekiwania, jakie postawili przed nim fani?

Osobiście, jeśli mam odpowiedzieć na te pytania, to muszę napisać, że i tak i nie. Oczywiście serial ma swoje plusy i minusy, ale na pytanie, czy warto było na niego czekać z pełną odpowiedzialnością mogę odpowiedzieć że tak, ale jeśli chodzi o spełnienie moich oczekiwań, to odpowiedź nie jest już niestety taka prosta.

Może na początku pochwalę to, co w serialu udało się całkiem fajnie, a jest to moim zdaniem kasting. Henry Cavill w roli Geralta wypada całkiem fajnie, mimo że czasami przeszkadzała mi jego mina zbitego szczeniaka, z którą wypowiadał swoje kwestie, jednak kiedy rozpoczynał swój taniec z mieczem, czy mruczał pod nosem takie swoje "hm" to naprawdę wyglądał dobrze w swojej roli. Widać przez cały serial ze Cavill wczuł się bardzo w rolę Geralta i starał się nie tylko zagrać białowłosego Wiedźmina, ale też po części się nim stać, co przyniosło naprawdę fajny efekt, bo wypada w tej roli bardzo wiarygodnie.

Kolejnym świetnym kastingiem jest, chyba jedna z najlepszych i najlepiej obsadzonych ról w tym serialu, czyli MyAnna Buring w roli Tissai de Vries. Jeśli miałbym w swojej wyobraźni podczas czytania książek, wyobrażać sobie Tissaie z twarzą jakiejś aktorki, to właśnie ta byłaby najbardziej odpowiednia. Buring gra tutaj naprawdę świetnie i swoją postawą, wyglądem i grą oddaje w stu procentach wiarygodnie graną przez siebie postać.

Na plus też muszę przyznać, że wypada Anya Chalotra w roli Yennefer, która bardzo dobrze radzi sobie z ukazaniem charakteru Yenn, oraz jej obłędu, oraz Freya Allan, która po prostu bardzo dobrze pasuje do swojej roli. Jednak wśród całkiem sporej grupy dobrze dobranych aktorów, na uwagę zasługuje jeszcze Joey Batey w roli Jaskra. Batey naprawdę świetnie wpasował się w role barda i mogę tylko wyrazić żal, że przez niedociągnięcia scenariuszowe, twórcy nie pozwolili trochę bardziej pokazać nam relacji wiedźmina z jaskrem. Na całe szczęście Jaskier w serialu śpiewa i to tak, że jego poezja zostaje z widzem jeszcze na długo po obejrzeniu serialu.

Rewelacyjnie w Wiedźminie wypadają również walki. Kiedy Geralt chwyta za miecz i swoimi młyńcami rzuca się do walki, to trzeba przyznać, że wygląda to naprawdę obłędnie i chociaż w tym aspekcie, produkcja netflixa ma coś, czego inne seriale czy filmy mogą pozazdrościć i próbować kopiować. Pojedynki w The Witcher z udziałem Geralta wyglądają mniej więcej tak, jak lawina wdzierająca się w las czy górskie miasteczko i niszcząca wszystko, co napotka na swojej drodze. Wiedźmin jest szybki, zabójczo precyzyjny a jego uderzenia przynoszą śmierć każdemu, kto stanie na drodze ostrza jego miecza. W tych scenach kamera odrywa się od statywu (co się akurat w tym serialu rzadko zdarza) i wiruje wokół niosącego śmierć Białego Wilka, tak by pokazać widzowi na jednym ujęciu każde śmiercionośne cięcie.

Niestety, ale najgorsze w tym serialu jest scenopisarstwo. Serialowy Wiedźmin jest pozbawiony tego, co jest najmocniejszą stroną książek czy opowiadań, czyli dialogi pełne ciętych ripost, barwnych opowieści, wielu odniesień do kultury, baśni, mitów i rewelacyjnego operowania dialogiem przez Sapkowskiego. Serialowy Geralt aż prosi się, by w jego usta włożyć bardziej skomplikowane i cięte zdania niż tylko często wyniosłe burknięcia w stylu "nie mieszam się w konflikty ludzi". Większość scen, które w opowiadaniach rozpalały wyobraźnię, tutaj jest naprawdę prosto przedstawionych, a postacie często wręcz w łopatologiczny sposób tłumaczą widzowi coś, co jest jasne, przy tym jednocześnie twórcy komplikują sposób prowadzenia narracji, tak by niewiele było zrozumiałe dla widza, który pierwszy raz ma styczność ze światem Sapkowskiego. Oczywiście, taki montaż równoległy, jaki został zastosowany w tym serialu to nic nowego, jednak tutaj, mimo iż ostatecznie widz powinien się połapać w tym, co się wydarzyło i kiedy, to w wypadku Wiedźmina taki sposób narracji często nie pomaga widzowi w zrozumieniu wydarzeń a przez nieporadne wykonanie takiego montażu, część widzów może mieć problem z ogarnięciem co i dlaczego właśnie jest pokazywane.

Historie, które składają się na ten serial, są jedynie namiastką tego, co napisał Sapkowski. Większość fanów książek, w tym i ja, sukces tego serialu upatrywało w scenariuszu i w dobrym przeniesieniu rewelacyjnych opowiadań na obraz filmu, przy tym rozumiejąc, że pierwszy sezon może być bardziej kameralny i mniej widowiskowy ze względu na budżet. Niestety historie w serialu są zaledwie bardzo mocno uproszczonym szkieletem opowieści z kart książek i często oglądając poszczególne odcinki, zadawałem sobie pytanie, czy naprawdę koniecznym było aż tak bardzo upraszczać pewne wydarzenia?

Pomysł poprowadzenia trzech wątków na raz również uważam za nietrafiony. Po obejrzeniu serialu mam wrażenie, że twórcy dysponowali zbyt bogatym materiałem źródłowym, przy tym dokładając od siebie jeszcze więcej pomysłów, których nie było w książkach i to spowodowało, że na rzecz nowych wątków, musieli ciąć i upraszczać co się dało kosztem wątków z prozy Sapkowskiego. Tak więc poznajemy głębiej historię Yennefer, jednak przy tym jej relacja z Geraltem w serialu zdaje się jedynie być delikatnie muśnięta i tak oto przynajmniej według moich odczuć w ogóle nie czułem chemii pomiędzy tymi bohaterami i poza tym, że znałem ich relacje z książek, to z serialu trudno byłoby mi zrozumieć, dlaczego się tak kochają i w sumie czemu ich relacja jest taka, jaka jest. W serialu po prostu jest powiedziane, że tak jest i koniec dyskusji. Tak samo to się ma do wręcz obłedu Yennefer na punkcie znalezienia sposobu na swoją ułomność po przemianie. W tym wątku również trudno znaleźć coś więcej poza tym, że nagle ona zafiksowała się na tym punkcie i szuka rozwiązania swojego problemu.

Większość historii z opowiadań, które dostajemy w serialu, jest mega spłyconych i pociętych, chociaż wydawałoby się, że każdy odcinek ma dość czasu, by skupić się bardziej na opowiedzeniu nam pełnoprawnych historii. Niestety każdy epizod bierze na swoje barki tyle wątków i chce nam po części opowiedzieć coś, czego w książkach nie było, że dostajemy w zamian płytkie i pozbawione tego, co było najlepsze w tekście źródłowym. Tak więc począwszy od Blaviken aż po opowieść o złotym smoku, każda ta historia jest opowiedziana dużo bardziej skrótowo, niż by się wydawało, że być powinna. Rozumiem, że serial ma ograniczony czas trwania, ale nie rozumiem, dlaczego na rzecz czegoś istotniejszego dostajemy pyskatą Marilke, która wygłasza swoje bzdury, lub bardzo długą pogoń za Yenn i kobietą, którą ochraniała.

Niestety zakładając, że uniwersum ma przypominać w jakiś tam sposób średniowiecze i porównując ten serial do Gry o tron, czy Wikingów, to wiedźmin i na tym polu wypada dość słabo. O ile w wypadku GoTa czy Wikingów czuć jakieś ramy, w których poruszają się elementy tych światów i tutaj trzeba też zaznaczyć, że oba seriale mają sporo fantastycznych elementów, to Wiedźmin bardziej wygląda jak jakieś tańsze fantasy, albo mocno dofinansowany teatr telewizji niż dzieło, które miałoby wnosić coś, czego ścieżką będą podążać filmowcy w następnych latach.

W grze o tron każda lokacja miała swój klimat i wyglądała bardzo prawdziwie, na co wpływ również mieli mieszkańcy danych lokacji. LOTR też odznaczał się sporą różnorodnością miejsc, jak i ludów zamieszkujących dane krainy. W Wiedźminie wszystko wygląda nijako i właściwie tak samo. Nawet wioski wyglądają jak postawione gdzieś na pustkowiu. Każda kraina wygląda tak samo, z małymi wyjątkami, gdzieś w oddali dodanymi komputerowo, lub całkowicie wygenerowanymi komputerowo tak jak Cintra, czy Aretuza. Być może, kontynent z Wiedźmina jest bardzo małym miejscem i północ wcale się tak nie różni od południa, jak to miało miejsce w GoT, jednak trochę szkoda, że właściwie każde miejsce, w które udaje się wiedźmin, z małymi wyjątkami wygląda tak samo- jak suche pustkowie.

Zdjęcia w serialu wypadają bardzo poprawnie. Przyznam, że liczyłem na bardziej mroczny klimat i że to one będą tutaj szczególnie dodawać pazura tej produkcji, a jest tutaj całkiem kolorowo, jednak rozumiem, że taki styl przyjęli twórcy. Niestety nie mogę trochę zrozumieć pomysłów z oświetleniem, na które już zwracałem uwagę przy okazji prezentacji pierwszego zwiastuna serialu. W Brokilonie w widza uderza jakieś sztuczne światło, które tylko i wyłącznie dodaje sztuczności tej lokacji, bo trudno sobie wyjaśnić mocne światło lamp uderzające widza po oczach, gdzieś z krzaków i zza drzew. Jedno jest pewne, Driady muszą płacić wysokie podatki za elektryczność w tym lesie. Nieładnie i przy tym sztucznie prezentują się lokacje w pomieszczeniach. Dużo tutaj widać efektów komputerowych, szczególnie w salach balowych, komnacie tronowej czy w pomieszczeniach Aretuzy. Tutaj też, znowu sposób oświetlania planu i kompozycji sprawia że wszystko wygląda bardzo teatralnie. Czasami mamy światło padające z góry i mrok za plecami aktorów, co jeszcze bardziej potęguje wrażenie że ogląda się teatr. Jedynie tam, gdzie niespecjalnie było co udziwniać, czyli w niewielkich pomieszczeniach mieszkalnych, czy karczmach, to tam całkiem ładnie wszystko wygląda.
Praca kamery w tym serialu to też sprawa ciekawa. Bo jeśli chodzi o zwykłe sceny dialogowe i te w których niewiele się dzieje, to oglądamy wręcz teatralne przedstawienie ze zbliżeniami na twarze aktorów, lub widzimy ich tak jak na scenie w teatrze, stojących bokiem. Inaczej znowu wszystko ma się, gdy możemy oglądać sceny akcji, bo tam już to, co robi kamera, podążając za zabijającym w morderczym pędzie Geralcie, jest czymś niezwykle efektownym i pięknie wyglądającym.

Efekty specjalne w serialu są różnej jakości. Niekiedy coś wygląda naprawdę rewelacyjnie, a bardzo często coś prezentuje się mocno paździerzowato. Potwory, akurat w serialu prezentują się nie najgorzej i może widać, że gdyby dofinansować jeszcze trochę serial to by wyglądały znacznie lepiej, to jednak bronią się w porównaniu z bitwą z początku serialu. Ta sekwencja nie ma nic wspólnego z epickością, a jedynie wywołuje na twarzy uśmieszek żenady.

Kostiumy w serialu wyglądają dobrze, chociaż niekiedy wydają się jakby zbyt czyste, lub nowe. Szczególnie pancerz Geralta, mimo że wygląda całkiem fajnie, to raczej nie można powiedzieć o nim, że należy do zapracowanego Wiedźmina. Najlepiej Białowłosy zabójca potworów wygląda w zwykłej przepoconej koszuli i spodniach, kiedy sieka hultajów.

Muzyka w serialu, naprawdę daje radę. Czasami słychać, że została bardzo mocno oparta o to, co można już usłyszeć w trzeciej części growego Wiedźmina, jednak wnosi też dużo nowych i bardzo fajnych utworów pasujących do klimatu serialu. Co do ballad Jaskra, to bardzo fajnie się ich słucha no i szczególnie "grosza daj Wiedźminowi" wpada w ucho na kilka dni i nie chce opuścić czaszki, ale niestety te utwory brzmią bardziej jak piosenki musicalowe, lub utwory do filmów animowanych Disneya i nie jest to wada, bo są akurat bardzo przyjemną częścią tego serialu, ale też za ich sprawą po części nowy wiedźmin był dla mnie trochę w odbiorze jak Filmy Disneya tylko okraszony sporą ilością nagości, wulgaryzmów i krwi. Założę się, że odpowiednio przemontowany mógłby śmiało stać się familijnym filmem od Disneya z wesołymi piosenkami Jaskra. Może i nawet taka adaptacja by nie była gorsza od tej, jaką można oglądać.

Szczerze mówiąc, to niektóre kadry w tym serialu wyglądają naprawdę pięknie, Cavill jako wiedźmin rusza się i tańczy z mieczem naprawdę obłędnie, tak że widać, że jest to prawdziwy wiedźmin, który jest w stanie zabić każdego i porwać się na najgorsze plugastwo świata, jednak po obejrzeniu każdego odcinka z osobna i już całego serialu wciąż czułem, że ta produkcja jako całość, to nie jest to, na co czekałem i gdy obejrzałem sobie trailery do Gry, stworzone przez Bagińskiego, to muszę przyznać, że są one sto razy bardziej klimatyczne i sto razy lepiej oddają to, co chciałbym zobaczyć w dłuższym metrażu niż to, co dostałem od netflixa. Proszę nie zrozumieć mnie źle, bo Wiedźmin to wcale nie jest jakiś beznadziejny serial, bo ogląda się go całkiem dobrze i czas w trakcie seansu ucieka bardzo szybko, ale dla mnie osobiście pierwszy sezon ma wiele naprawdę dobrych elementów, które zostały przytłoczone przez masę mocno średnich, lub po prostu kiepskich "składników zupy", a jak wiadomo, kilka bardzo dobrych produktów nie uratuje zupy złożonej z masy kiepskich składników, dodatkowo przygotowanej przez słabego kucharza.

Tak czy inaczej, to właśnie do scenariusza mam największy przytyk, bo nawet jeśli efekty specjalne niedomagają, a rekwizyty, kostiumy czy scenografia wygląda tak sobie, to przy świetnym scenariuszu, można naprawdę bardzo dużo wybaczyć serialowi. W tym wypadku mamy przez prawie osiem odcinków poszatkowane trzy wątki, które można by opowiedzieć w pełnych trzech odcinkach o każdym bohaterze z osobna, a resztę poświęcić na świetne opowieści. Sam serialu nie skreślam i liczę na to, że z kolejnym sezonem będzie o wiele lepszy i dopracowany. Gra o tron, na początku również nie przypadła mi do gustu, jednak z każdym sezonem zakochiwałem się w niej coraz bardziej. Liczę, że i w tym przypadku będzie podobnie. Jak na razie Wiedźmin od netflixa to jednie niezły serial, który ogląda się całkiem dobrze.

Zapraszam też do obserwowania mojego autorskiego tagu #serialezk i sprawdzenia innych moich wpisów na temat seriali które oglądałem:**

[BoJack Horseman sezon 6]( https://www.wykop.pl/wpis/45618469)
[The Walking Dead sezon 9]( https://www.wykop.pl/wpis/45472011)
[Peaky Blinders]( https://www.wykop.pl/wpis/45065943)
[Rozczarowani]( https://www.wykop.pl/wpis/44760401)
[Szpieg]( https://www.wykop.pl/wpis/44578703)
[Ciemny kryształ: Czas buntu]( https://www.wykop.pl/wpis/43994599)
[Mindhunter sezon 2]( https://www.wykop.pl/wpis/43490403)
[Rodzina]( https://www.wykop.pl/wpis/43329383)
[Russian Doll]( https://www.wykop.pl/wpis/43097991)
[Ostatni Carowie]( https://www.wykop.pl/wpis/42942799)
[Dom z papieru (3sezon)]( https://www.wykop.pl/wpis/42784433)
[Stranger Things]( https://www.wykop.pl/wpis/42673213)
[Jessica Jones]( https://www.wykop.pl/wpis/42514269)
[Dark]( https://www.wykop.pl/wpis/42379463)
[The Rain]( https://www.wykop.pl/wpis/42244895)
[Black Mirror]( https://www.wykop.pl/wpis/42076843)
[Czarnobyl]( https://www.wykop.pl/wpis/41910865)
[Suburra]( https://www.wykop.pl/wpis/41747437)
[Gra o Tron]( https://www.wykop.pl/wpis/41592741)
[Ozark]( https://www.wykop.pl/wpis/40912451)
[Ty kontra dzicz]( https://www.wykop.pl/wpis/40526107)
[Turn Up Charlie]( https://www.wykop.pl/wpis/40302643)
[After life]( https://www.wykop.pl/wpis/40167473)
The Walking Dead
[Miłość, śmierć i roboty]( https://www.wykop.pl/wpis/39746661)
[Akademia Umbrella]( https://www.wykop.pl/wpis/39487557)
[Egzorcysta]( https://www.wykop.pl/wpis/39309775)
[Sense8]( https://www.wykop.pl/wpis/39286123)
[Pachnidło]( https://www.wykop.pl/wpis/38930109)
[Nightflyers]( https://www.wykop.pl/wpis/38817135)
[Maniac]( https://www.wykop.pl/wpis/38641261)
[Punisher]( https://www.wykop.pl/wpis/38502459)
[Tytani]( https://www.wykop.pl/wpis/38439297)
[Nawiedzony dom na wzgórzu]( https://www.wykop.pl/wpis/38387447)
[Seria niefortunnych zdarzeń]( https://www.wykop.pl/wpis/38114101)
[Black Mirror: Bandersnatch]( https://www.wykop.pl/wpis/37981899)
Wodnikowe wzgórze
The Kominsky Method
1983
Bodyguard
[Medal of honor]( https://www.wykop.pl/wpis/36972661)
Narcos: Mexico
Norsemen
House of Cards
Daredevil
Mindhunter
Better Call Saul
Star Trek: Discovery
Iron Fist
BoJack Horseman
Dom z papieru

#netflix #serialezkr #serial #seriale #wiedzmin #thewitcher #henrycavill #fantasy #serialfantasy #sapkowski #andrzejsapkowski #geralt #geraltzrivii #witcher
KingRagnar - tytuł: **Wiedźmin ( The Witcher )
liczba odc.: 8 (8/sezon)
czas trwani...

źródło: comment_YEBbXIn5PfTbtD1vwqyYQ9K7S0Fqaj1L.jpg

Pobierz