Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Moja żona:

Auu, brzuch mnie boli, mam okres, skocz po nalgesin / ibuprom / nospe do apteki

Nic nie ugotowałam, tak mnie boli. Zrób zakupy bo mnie boli, że nie wyjdę.

Nie pójdziemy dziś do XX / kina / pizzeri, boli mnie

Ciszej mrugaj powiekami! Znów spodnie wiszą na krześle! Nie wiesz gdzie odkłada się cukiernicę?!

Także moja żona:

36,8 i już umierasz? Będziesz brać zwolnienie na katarek? Idź do lekarza niech ci przepisze antybiotyki bo ciągle kaszlesz. Jak to nie chcesz pójść do XX, przecież obiecałeś?!!


Kto ma żonę, ten w cyrku się nie śmieje.

#rozowepaski #zwiazki #logikarozowychpaskow #miesiaczka #choroba

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy dla maturzystów](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 17
@IdzDoAptekiPoLeki: ja nie twierdze, ze nie sa bardzo bolesne, ze nie powinno sie pomóc, wyręczyć. To nie jest kwestia czy ktos ma 36,8 czy nie, tylko OP zwraca uwagę na ogólną niedyspozycje do pewnych rzeczy i jaka jest różnica gdy kobieta jest niedysponowana (nic nie zrobi, rezygnuje z planów i zazwyczaj spotyka sie ze zrozumieniem, a mężczyzna niedysponowany ma ryty beret, bo jak to on moze nie robic tego co ona
@panpikuss: No bo jak ktoś ma katar, tak jak napisał op, to nic dziwnego, ze ktoś tutaj się ewidentnej wykręca od roboty ¯\(ツ)/¯ jak różowemu to nie pasuje to może mieć pretensje ze musi za niego coś zrobić. U mnie by to wyglądało inaczej i dałabym odpocząć ale całkowicie rozumiem różowa również bo ludzie są różni