Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#!$%@? jak co roku o tej porze chodzi u mnie ksiądz po kolędzie, jednak tym razem starzy poszli do pracy i miałem ja go przyjąć. Ja w sumie mam w niego #!$%@? bo i tak nie wierzę w Boga a pieniądze wolałbym dać na jakiś szlachetny cel niż na pensje jakiegoś księdza ale cóż zrobić. Matka kazała go przyjąć w końcu. Niestety czy stety wyszło tak że nawet nie raczył zadzwonić domofonem do domu, a psy nie szczekały i przeszedł samoistnie dalej. Co jakieś 15min spoglądałem czy nie ma samochodu ich jakiegoś albo czy akurat może nie idzie i nie. Psy sąsiadów też wyjątkowo były cicho, a okno miałem uchylone. Teraz tylko przez jakiś tydzień, dwa będę musiał słuchać #!$%@? że go nie przyjąłem.
#swieta #ksiadz #kosciol #koleda #relacja #rodzice #historia #opowiesc

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 6