Wpis z mikrobloga

Mireczki, nie dajcie się naciąć na zwroty w IKEA na kartę family card. Kupilem wczoraj mebelki do domu, zapłaciłem, pokazałem kartę i hyc do domu. W domu ogarniam się, że, że wziąłem nie ten kolor co trzeba (kupowałem kilka mebli białych i miałem kilka w okleinie dębowej a wziałem z rozpedy wszystko białe), leżały na tej samej półce i się rypnąłem. OK, myślę sobie, że zwrócę sprzęty i wezme poprawny kolor. Nie mogę znaleźć paragonu (gdzies wywiało jak jechałem z otwartą klapą w aucie, bo sie sprzęty ledwo zmieściły). Dla pewności wchodzę na ich stronę, czytam regulamin a tam jasno napisane, że mogę bez problemu oddać, jak mam paragon, fakturę, lub gdy zarejestrowałem zakup za pomocą karty Ikea Family Card. Więc luzik, kartę pokazałem, to pakuje znów wszystko do samochodu (trochę lipa, bo mieszkam na 3 piętrze bez windy w kamienicy, więc prawie jak 4 piętro) i jadę wymienić.

I co się okazuje? Dwie laski z BOKu mówią mi że ni chu chu tego nie oddam, bo tego nie ma na mojej karcie. Pytam sie ja kto możliwe, a one ze zakup pojawia sie na karcie po 24h i ze nic mi nie przyjma. No to się lekko wpieniam, bo jadę 2 raz w chu daleko, pakuje sprzęty 2x z prawie 4 pięta. One do mnie ze to w regulaminie jest i ze papa, moga mnie przyjac za 24h. Juz na niezlym wkur... każę im pokazać gdzie to w regulaminie. Wiec babka pokazuje ze niby zapis że "zakup musi być zarejestrowany przy użyciu karty" oznacza, że zakup musi się pojawić gdzieś tam na moim koncie, a nie jak wynika z zapisu ze muszę pokazać kartę podczas zakupów. Oczywiscie zero zrozumienia ze musialem wszystko tachać przez wiele kilometrów, straciłem cały dzień itp. W koncu do mnie mówią, że mogę sobie napisać reklamację jak mi się nie podoba, ale że będzie rozpatrywana u nich na miejscu i że z automatu mi ją odrzucą.
I co? Znów rzeczy do auta, i spowrotem do domu.

No #!$%@?.... to jakieś jaja są. W regulaminie nie ma ani słowa ze mam czekać 24h. Nie ma ani słowa że to ma się pojawić gdzieś w odmętach mojego konta. Napisali jedynie, że zakup ma być zarejestrowany przy użyciu karty, i tyle..
Oczywiście po dniu gdzieś na tym moim koncie ikea family znalazłem ze juz mam zarejestrowany ten zakup.... Ale nie mam juz sily znow pakowac tego do auta, i znow tracic pol dnia na dojazd do ikea...
Ogólnie obsługa poziom dno, baby opryskliwe, praktycznie krzyczące, robiące ze mnie głupa i wmawiające nieprawdę..
Tak więc zastanówcie się 2x zanim np zgubicie paragon bo bedziecie myśleli że karta famili card wam coś pomoże..
Napisałem do nich na FB... Jaka reakcja? "Jest nam przykro, przekazaliśmy twoja sprawę dalej" i cześć jak czapka.

#ikea #ikeafamily #wroclaw #zalesie #prawo @IKEA_Polska
  • 35
  • Odpowiedz
Wiec babka pokazuje ze niby zapis że "zakup musi być zarejestrowany przy użyciu karty" oznacza, że zakup musi się pojawić gdzieś tam na moim koncie, a nie jak wynika z zapisu ze muszę pokazać kartę podczas zakupów.


@komw: Zawsze kartę skanuje sam, skanują ją kasjerki przy kasie... bo to chyba oczywiste, że jakoś musi być ona wczytana do systemu podczas transakcji.

Jak coś chciałeś na niej w ogóle zapisać, tylko ją
  • Odpowiedz
@symis: No tak, karta wczytala sie poprawnie, bo po dniu zakup mam na swoim koncie. Problem jest taki, że w regulaminie nie piszą o tym że zakup ma się pojawić na moim koncie, ale że mam go zarejestrować za pomocą karty podczas zakupu (czyli to co zrobilem)
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@symis nie niez karta była poprawnie zeskanowana, co potwierdziło że na następny dzień na koncie pojawił się ten zakup
  • Odpowiedz
  • 170
@komw Ja #!$%@?ę, człowieku, IKEA ma najmniej problemowy system zwrotów i reklamacji. Zgubiłeś paragon, ciesz się że możesz tej wymiany dokonać bo żaden sklep stacjonarny nie ma takiego obowiązku go przyjąć. Jeszcze chcesz Małysza kręcić, że kupiłeś nie to co trzeba, nie masz paragonu i musisz czekać dobę na zwrot i wymianę xD
No #!$%@?, chłopie, sam #!$%@?łeś, a do świata masz pretensje.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Iudex to skoro są tacy zajebiści, to nich napiszą to jedno zdanie poprawnie w regulaminie. Nie kupuję tam bułek że sobie w folioweczce przyniosę spowrotem ale meble dla których musisz organizować transport...
  • Odpowiedz
  • 67
@komw Stań przed lustrem i zapytaj się: kto dziś #!$%@?ł sprawę? A potem idź po browara i ciesz się, że jutro niedziela handlowa i wszystko załatwisz.
  • Odpowiedz
@komw: Masz nauczke żeby chować paragon do portfela, a nie do bagażnika. Wtedy nie wywieje ci w czasie jazdy przez otwartą klapę. ( )
  • Odpowiedz
@komw: Regulamin zwrotów mówi o możliwości zwrotu zakupów zarejestrowanych przy użyciu karty family. Twój zakup nie był jeszcze zarejestrowany a Ty kręcisz aferę.
  • Odpowiedz
  • 15
@komw jeszcze mi się nigdy nie zdarzyło żeby coś w ikei leżało na tym samym miejscu, system jest idiotoodporny bo dzięki temu oszczędzają na obsłudze. Nigdy nie mialam problemu ze zwrotem, rowniez bez paragonu.
Tak jak Iudex pisze - #!$%@? i szukasz winnych dookoła.
  • Odpowiedz
@komw: zeskanowanie karty podczas zakupu jest wnioskiem o rejestrację produktów w systemie informatycznym.

Z tego co widzę na stronie poświęconej karcie ikea family mogłeś sprawdzić czy zakupione produkty już pojawiły się w historii Twoich zakupów zanim pojechałeś do sklepu.
cyt "Wszystkie zakupy zapiszą się na Twoim koncie dzięki temu papierowe paragony nie będą Ci już potrzebne. [Sprawdź historię]"
  • Odpowiedz
@prnppp Ja rok temu łóżko za 1200 zł zwracalem. Już było złożone i musiałem rozłożyć bo okazało się że materac mam na 140cm a nie 160. Nie miałem fabrycznych kartonów ale babka przyjęła choć zdziwiona była xD
  • Odpowiedz
  • 2
@prnppp Jakiś mebel za 1000zł, który okazał się być uszkodzony po rozpakowaniu. Mogłem go takiego dostać, ale było też ryzyko uszkodzenia w transporcie. Podjechałem, powiedziałem co i jak, to nawet nie oglądali, tylko zdjęli z półki następną paczkę i wymienili deskę, która była uszkodzona. To było po kontakcie z infolinia, gdzie mi poradzili że tak będzie szybciej. Kilka razy miałem też kontakt na infolinii, to ci ludzie tam się zachowują jakby to
  • Odpowiedz