Wpis z mikrobloga

Pijta ze mną kompot!
Dziś oficjalnie mogę stwierdzić, że po roku ciężkiej pracy nad sobą, swoim ryjem, stylem ubierania się, odnoszeniem się do innych ludzi, sposobem bycia, wyszedłem z przegrywu. Kilka loszek 6-6,5/10 zwróciło na mnie uwagę w galerii, może ze dwie 7/10 tez spojrzały. Wcześniej to się nie zdarzało. Poprawiłem styl komunikowania się, nabrałem pewności siebie. Zagaduje kobitki na obsłudze, nawet trochę flirtuję z nimi. Jakieś głupkowate teksty ale stonowane i jest sympatycznie. Bez chamówy i prostactwa. Co najlepsze niektóre z Pań same ciągną rozmowę dalej, choć można by ją zakończyć.
Małymi krokami do celu choć nie obyło sie bez chwil kiedy miałem już tego wszystkiego dość. Chodziłem po galerii bez jakichkolwiek nerwicowych jazd, nie czułem się tam najgorszy, najmniej atrakcyjny i najgorzej wyglądający. Wcześniej zamawiałem jakieś ciuchy przez neta, wizyty w galeriach to była dla mnie rzeźnia. A jak wchodziłem do sklepu to nic, absolutnie nic nie było dla mnie ładne albo fajne. Jestem szczęśliwy. :)
#wychodzimyzprzegrywu #modameska #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #rozowepaski
  • 35
@brakpomyslu: I tak dałem dupy bo powinienem wrzucić to w ten weekend, ale w tym tyg. sie pojawi na pewno. Zawołam jak chcesz.
Przeczytałem to co napisałem i chciałbym dodać jeszcze jedno, to że nie umiałem podjąć terapii ani nie umiałem odnaleźć materiałów które mógłby mi pomóc to tylko dlatego że w mojej ocenie byłem mądrzejszy niż ludzie którzy mają w tym kierunku doświadczenie i odpowiednią szkołę, bo co taki jeden
@Betoniarka69: To dość trafne pytanie już spieszę z wyjaśnieniem. Całe życie przemykasz jak cień a ludzie cię nie zauważają, dosłownie, z nikim nigdy kontaktu wzrokowego. Nikt nie obcina na to jak jesteś ubrany, po prostu przemykasz. A to co napisałem to właśnie to, kontakt wzrokowy, ktoś się spojrzy popatrzeć na ciebie. Nie odwraca po ułamku sekundy wzroku. O coś takiego mi chodziło. Nie to że jakbym podszedł i bym szepnął dwa
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@tylkoocosspytam:

Doszedłem do etapu wóz albo przewóz. I chciałem sie #!$%@?ć. Tyle że okazało sie że wcale nie chcę umierać a moje myśli samobójcze które męczyły mnie jakieś 16-17 lat nie koniecznie chciały żebym umarł fizycznie, raczej chodziło o moje ego czy ja - nie znam się za bardzo na nazewnictwach tego typu rzeczy. Zweryfikowałem życie, zrobiłem rachunek sumienia, okazało się że wszystko, jest do wymiany, znajomi, przyzwyczajenia, kontakty rodzinne, wszystko.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@tylkoocosspytam: a wcześniej te wszystkie autorefleksje to tak całkiem "na piechotę"? Bo tu widzę, z "katalizatorem" czy bez, niezła podróż się odbyła...

Candyflipa jeszcze nie próbowałem ale powodzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@szpongiel: Troche przemyśleń po alkoholu ale większość na trzeźwo. Szukałem po omacku, czasem coś co wydawało sie odpowiedzią było fałszywym tropem a czasem kolejnym pytaniem. Ogólnie jazda trwała około roku, w ciężkich bólach. Ale opłacało się.