Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 375
Hej Mirki, mam zagwostkę. Jest taki ktoś w bloku naprzeciwko, kto zawsze ma otwarte okno, bez względu na to jak zimno jest na dworze. I tak zastanawiam się co może być w tym tajemniczym pokoju... Może to jakaś chłodnia? Po co ktoś miałby mieć otwarte okno przez cały dzień w taki mróz? Macie jakieś pomysły? Za każdym razem jak wyglądam przez okno rzuca mi się to w oczy. :D
#pytanie
bzduraa - Hej Mirki, mam zagwostkę. Jest taki ktoś w bloku naprzeciwko, kto zawsze ma...

źródło: comment_SIKOSom90xpE73bOk3u768BsvlBvRipJ.jpg

Pobierz
  • 155
  • Odpowiedz
@bzduraa: pewnie ktoś pokroju mojego starego
w lato musi być otwarte okno - #!$%@? z tym, że na dworze 35 stopni i wpuszczasz ciepło. Trzeba "wietrzyć" i nie da się mu przetłumaczyć.
zimą kiedy jest -10 stopni - bo mu wiecznie duszno, ciepło itd otworzy okno, przykryje się po czoło kołdrą, ale otwarte musi być.
  • Odpowiedz
@bzduraa: w moim mieście było mieszkanie w centrum w którym każdej nocy świeciło się niebieskie światło a na suficie kręciła się kula dyskotekowa. Zero hałasu. Mieszkanie w kamienicy. Byla nawet grupa na fb tropiaca kto tam mieszka.
  • Odpowiedz
@Rabusek: ale z artykulu wynika, ze babeczka miala wszedzie zimno, ja mam tylko jeden pokoj chlodniejszy, w calym domu jest 21 stopni lub wiecej. Ciekawe co by wspolnota powiedziala jakbym tak robil w mieszkaniu.
  • Odpowiedz
@Galvay: Nie wiem, jak otworzę na kilkanaście minut tylko po to, żeby wymienić powietrze, to przez noc się robi za ciepło w tym pokoju. Tylko w takim wychłodzonym nie zdąży się przez noc nagrzać do niekomfortowej temperatury. A przy otwartym oknie nie chcę spać w nocy, bo hałasy i bo ruch powietrza jednak może trochę zawiać
  • Odpowiedz