Wpis z mikrobloga

@MrMarcin93: to przypomina mi pewną anegdotę, jak stary lekarz z młodym robią obchód po szpitalu. Młody pyta jednego z pacjentów:
- stolec był?
Pacjent, lekko zdezorientowany:
- Nie, nie było...
Młody lekarz zadowolony z odpowiedzi już ją notuje w kajeciku, a stary pyta pacjenta dalej:
- Srał pan dzisiaj?
- A, tak, tak, dwa razy!

Lekcja z tego ważna i życiowa, trzeba dobrze dopasować jenzyk do rozmuwcy.