Wpis z mikrobloga

@mlyn-wodny: Najlepsze w byciu dwudziestoparolatkiem jest to, że można #!$%@?ć w kalesonach i żaden 100% hetero alfa-male kolega z liceum nie będzie robił sobie podś#!$%@?, bo i nie musisz się przebierać na wuef.
  • Odpowiedz
@mlyn-wodny: ależ nienawidziłem tego jako dziecko/nastolatek... (głównie przez to że na wf'ie trzeba było się przebierać w szatniach grupowych).

Jako 30-latek mam kilka modeli, zależnie od temperatury xD plus komplet bielizny bielizny termicznej na wyprawy w góry
  • Odpowiedz
@mlyn-wodny: witam, otóż jestem ekspertem w kwestii termiki ludzkiego ciała. Doszedłem do perfekcji - nie jest mi zimno nigdy. Chcę zaznaczyć, że kalesofiksy miały sens, kiedy mróz #!$%@?ł do -40 stopni, a tutaj OP wrzuca picrel przy ledwie -1.3 stopnia obecnie w Warszawie. Uważam, że jest to spisek NWO, by pozbawić mężczyzn męskości poprzez przegrzanie bolsów tak, by nie mogli płodzić synów. To tyle w temacie.
  • Odpowiedz