Wpis z mikrobloga

Boję się rano jechać, boję się MPK, codziennie rano boję się skasować bilet, ze strachu przed jebnięciami, zupełnie nie wiem, co zrobić z nadchodzącym kursem. No nie mogę. (O, ku&wa! W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego). Mam niby jakieś połączenia, a przecież – pustka, zupełnie nie ma znaczenia czy się spóźni, czy nie spóźni, czy pojadę , czy nie pojadę (ja pie&dolę), jebnięcia, tramwaje, autobus, tabor zastępczy, jebnięcia, spóźnienia, kontrole, spawanie. (Ja pie&dolę, ku&wa).

#wroclaw
źródło: comment_KevXpKiei1xPfkvlir5nEc5aDmHrKyZE.jpg
  • 1