Wpis z mikrobloga

@siepan: jesli ktoś jest wierzący i dla niego wiara to odhaczanie tego co trzeba i jako takie trzymanie się tego co nie wolno to jest to wiara martwa. To że ludzie (obojętnie czy papież czy 26letni świeży ksiądz) popelniają błędy to najoczywistsza prawda świata. Nie wierzy się w księży czy papieża (a w Polsce chyba szczególnie wierzy się w JP2, a nie w Boga), bo są zawodni, jak wszyscy. To
  • Odpowiedz
odsetek pedofilii wśród innych zawodów jest znacznie większy


@trq: ale taguj się #dzbanywiary

To że Kościoł setki razy przepraszał za grzechy pedofilii


@trq: weź się puknij i się nie ośmieszaj więcej. Ludzie mają w DUPIE przeprosiny, zwłaszcza nieszczere. Chcą banicji, kar i ekstradycji. Ludzie tak się wkurzyli na pedofila Jankowskiego, że chcieli wywalenia jego pomnika w kosmos i co zrobił kler? A my weźmiemy ten pomnik
  • Odpowiedz
@siepan: Widzę kulturka na wysokim poziomie. Ludzie się wkurzyli i odeszli od Kościoła? W Kościele się nie jest dla instytucji, nikt nikomu nie każe w nim być więc jak ktoś odchodzi z takiego powodu to nikt po nich płakać nie będzie. Nie da się rozmawiać o Kościele nie rozmawiając o wierze, a gadać o suchych faktach to można ze szwagrem przy wódce który to ksiądz więcej nie nakradł i nic
  • Odpowiedz
W Kościele się nie jest dla instytucji


@trq: i znowu nie wiesz o czym piszesz. Tak może sobie powiedzieć jakiś protestant, ale nie katolik. Wynika to z tego, że protestanci swoje wierzenia opierają na świętych tekstach czyli biblii. Tymczasem katolicy na katechizmie swojego kościoła, a więc wasza wiara jest wiarą w instytucję. Gdyby nie ona to rzeczy w które wierzycie (odpusty, czyściec, spowiedź duchownym itd) nagle tracą uzasadnienie i wszystko
  • Odpowiedz
@siepan: Dogmat o nieomylności papieża dotyczy wypowiadania się Ex cathedra, ostatni raz miało to miejsce w 1950 roku. Nie jest wiarą w instytucję, podstawą katolicyzmu jest osobista relacja z Bogiem, a Kościół i wszystkie sakramenty, o których wspomniałeś to narzędzia służące pogłębianiu tej relacji i wprowadzaniu w życie zmian, które byłyby niemożliwe same z siebie. I tak, jest to głównym zadaniem Kościoła, jednoczyć ludzi i udzielać im tych sakramentów dla
  • Odpowiedz
@siepan: szanuję odmiennie zdanie, ale kpienie czy inne memy,wstawki czy komentarze świadczą tylko o braku sensownych kontrargumentów. jest na youtube debata domorosłego ateusza z kanału śmiem wątpić ze zwykłym katolikiem. Bardzo ciekawa alegoria jak wygląda spór ateistów z teistami. Ateista w tej debacie wypadł strasznie blado unosząc się emocjami co chwilę, próbując wyśmiewać, kpić, a merytoryki i argumentacji mimo pozornego przygotowania było w tym tak mało, że aż żal się
  • Odpowiedz
@trq lol ksiądz odprawiający - jakość jego homilii to jedyna zmienna w mszach. Cała reszta jest taka sama. I oczywiście że warto na tej podstawie dokonywać wyborów.
  • Odpowiedz
@trq i ten caly sens z wyjątkiem czytań no i drobnych różnic w różnych okresach liturgicznych wyglądający tak samo ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@trq: ale jakie kontrargumenty byś chciał usłyszeć? Przecież to na teistów nie działa, tak samo jak żadne merytoryczne argumenty nie przekonują płaskoziemców albo antyszczepionkowców. Bo to jest wiara i nie podlega mechanizmom dyskusji naukowej ani logicznej, za to opiera się na wyparciu i mechnizmom oblężonej twierdzy. Poniższy argument też cię nie przekona, mimo że merytoryczny, naukowy i dobrze opisujący kondycję psychiczną osób wierzących.

Urojenia (łac. delusiones) – zaburzenia treści myślenia
  • Odpowiedz
@siepan: Jak to tu na wykopie napisał pewien ksiądz, wiara jest łaską i nie bierze się z dyskusji. Nie można kogoś na argumenty przekonać do wiary, tylko osobiste doświadczenie do tego prowadzi. Dlatego nie zamierzam nikogo przekonywać w internecie do wiary, jedynie odkłamywać fałszywe przeświadczenia na temat Kościoła. Wielu zagorzałych ateistów się nawróciło i wielu zagorzałych katolików odeszło od wiary. Z definicji każda próba przekonania kogoś, udowadnianiu i kontrudowadnianiu powinna
  • Odpowiedz
@siepan

Chłopie, ale ty nie jesteś racjonalistą dyskutującym z ludźmi nieracjonalnymi, jesteś szurem który wypowiada się na tematy o których nie ma pojęcia. teologia jest dyscypliną akademicką a religijność częścią ludzkiego poznania i wyewoluowała razem z mózgiem człowieka, odkąd zaczął on grzebać zmarłych i zadawać pytania egzystencjalne.

jeżeli teiści stawiają jakieś tezy które da się sfalsyfikować to to krytykuj, ale w zdecydowanej większości są to kwestie niepodlegające falsyfikacji.
  • Odpowiedz
@lazzyday: każdy teista ma urojenia i z definicji nie może być osobą racjonalną. Tyle w temacie twojego wysrywu. A wyzywać mnie możesz jak chcesz, wisi mi to.
siepan - @lazzyday: każdy teista ma urojenia i z definicji nie może być osobą racjona...
  • Odpowiedz