Wpis z mikrobloga

Słuchajcie! Jest afera! Ubezpieczeniowa!

Dzisiaj dzwonili do mnie z mojej ubezpieczalni (Aviva), żeby mi przedstawić warunki zbliżającego się odnowienia ubezpieczenia mojego samochodu. W trakcie rozmowy dowiaduje się, że podobno byłem sprawcą szkody we wrześniu ok. 40km od swojego domu. I teraz zaczyna się ciekawie :)

W dniu 23.09.2019 kiedy rzekoma szkoda miała miejsce, byłem chory w domu (sprawdziłem sobie po zdjęciach w telefonie) ale chorobę przywiozłem wracając z ryb (byłem kilka dni ciągiem nad jeziorem; nic nie złowiłem jakby ktoś pytał :( #wedkarstwo ). Za to wiecie gdzie byłem na rybach? Rzut kamieniem od miejsca zdarzenia! Dzień wcześniej. Aleeee innym samochodem! Tym samochodem, którego dotyczy całe zdarzenie, nie zapuszczałem się w tamte rejony nigdy. Co więcej nigdy nie byłem sprawcą żadnej szkody ale miałem zdarzenie drogowe, dokładnie szkodę parkingową w kwietniu tego roku, której byłem poszkodowanym i to by było na tyle jeśli chodzi o moją historię w UFG.

Dzwonię do AXY, która na zasadzie BLS (Bezpośredniej Likwidacji Szkody) zwróciła się do mojego ubezpieczyciela Avivy o wypłatę odszkodowania. Podczas pierwszej rozmowy dowiaduję się, że za pomocą mojego numeru rejestracyjnego czy moich danych osobowych nie mogą znaleźć tej sprawy w systemie. Dzwonię do UFG mówią, że mam sobie zadzwonić do AXY i oni mają wszystkie dane. Swoją drogą pani w UFG była „strasznie pomocna”.
Dzwonię w takim razie do Avivy żeby podali mi więcej informacji na temat zdarzenia którego byłem sprawcą! Udało się jedynie uzyskać numer szkody. Ogarnia mnie lekki śmiech gdy pan mówi mi, że cały proces przebiega na zasadzie zaufania i oni nie wymagają zbyt szczegółowych danych. Myślę sobie no to zajebiście sobie ufacie... jak widać za bardzo. Nie ważne, dzwonię znów do AXY. Pierwszy telefon wybieram 1 i 2 na klawiaturze po komunikatach kończą moje połączenie. Myślę WTF? Próbuje drugi raz wybieram tym razem inne klawisze 2 i 1 i znów po regułce odrzut połączenia. Myślę sobie coś nie halo skoro każą czekać po czym się rozłączają. Trzecie próba to samo! O cie chu! Chyba mnie na #czarnolisto wrzucili xD i w tym samym momencie, zupełnie przypadkowo dzwoni do mnie konsultant z AXY i na jednym oddechu pyta: Dzień dobry Jan Kowalski (zapisałem sobie dane wcześniej, to ten sam koleś co rozmawiał ze mną za pierwszym razem i powiedział, że nie może znaleźć mojej sprawy) czy rozmawiam z Panem Januszem Nowakiem? O czyli Pan Nowak ma coś do czynienia z moją sprawą, bo Pan konsultant przyznał, że dzwoni w tej sprawie ale pomylił numer. Po dość burzliwej rozmowie, bo przyznam że się wkurzyłem solidnie gdy konsultant stwierdził, że mi nie powie nic na temat zdarzenia, bo on w systemie nie widzi jakobym był zarejestrowany jako upoważniony do kontaktu!!! No curwa kyrk! Na nic moje próby przekonania, że #rodo w tym wypadku nie powinno chronić danych uczestników zdarzenia drogowego. Nie poda, bo „nie ma uprawnień”, za to ma je pani Halyna z „działu merytorycznego” do której dostałem numer telefonu ale mogę sobie zadzwonić dopiero jutro do godz 13:00 bo tak pracuje.

Jak myślicie jaki był scenariusz całego zdarzenia? Czy to pomyłka czy raczej próba wyłudzenia? Jeśli pomyłka to jak można pomylić się podając znaczną ilość moich danych w celu rejestracji szkody? Jeśli próba wyłudzenia to przez kogo? Na dodatek wytłumaczcie dlaczego nie otrzymałem żadnego zawiadomienia z AXY czy z AVIVY (Aviva twierdzi że to obowiązek AXY) o istnieniu takiego roszczenia?

Pan z AVIVY powiedział, że z UFG nie da się usunąć info o szkodzie więc mogę mieć problem z podwyższonymi składkami! #heheszki Ale jest opcja, że AXA mogłaby do UFG wysłać info żeby nie zaliczać tej szkody do mojej historii tylko że to trwa. Mimo to zupełnie wykasować się nie da. Czyli z tego wynika, że co roku będę miał tą samą rozmowę przy zawiązywaniu umowy o ubezpieczenie i tłumaczenie się, że nic nie zrobiłem.

Czyli podsumujmy chronologie

04.2019- zdarzenie parkingowe, w którym byłem poszkodowanym, pojazd marki XXX
17.09.2019- 22.09.2019- jestem na rybach, kilka kilometrów od miejsca rzekomego wypadku ale samochodem marki YYY
23.09.2019- ma miejsce rzekomy wypadek z udziałem mojego samochodu marki XXX
14.10.2019- następuje pierwsze zgłoszenie szkody (mam wyciąg z UFG)
27.11.2019- dzwoni konsultant z Avivy żeby przedstawić mi ofertę przedłużenia ubezpieczenia samochodu XXX i w trakcie rozmowy dowiaduję się, że miałem kolizję której byłem sprawcą
28.11.2019- kolejny telefon do AXY do pani która ma moce by mnie doinformować

Macie jakieś pomysły/porady co mogę zrobić żeby nie dać się wrobić? Czego oczekiwać od ubezpieczalni? Gdzie zgłosić sprawę (Policja??, prokuratura?)

P.S. Znalazłem sobie Janusza Nowaka w tym rejonie w którym miało miejsce zdarzenie drogowe i jest taki ktoś kto prowadzi dziłalność typu ZUL w tej okolicy. Przypadek???

Jutro będę wiedział coś więcej to dam znać.

#afera #oszukujo #prawo #ubezpieczenia
  • 50
@ku2yn: w tej Axie ostatnio jakieś jaja się dzieją, kupiłam auto z polisa u nich i po wygaśnięciu automatycznie bez żadnych pism i zapłat przyklepali nową, mój agent pierwszy raz w życiu coś takiego widział
@ku2yn: z tymi ubezpieczeniami coraz wieksze jaja są,

Moj brat ma problem bo niby nie miał polisy przez pol roku chociaz dostał papier ze zawarł ubezpieczenie, oraz ją opłacił, dodatkowo zaczely przychodzic pisma z potwierdzeniem zawarcia polisy sprzed roku kiedy nawet nie byl właścicielem auta!

Teraz mu grozą że dostanie 5k grzywny z UFG chociaż on wszystko zalatwil jak nalezy. Co za cyrk
@Messix: Faktycznie bardzo podobny przypadek. Może po jutrzejszym telefonie do AXY okaże się czy faktycznie ten "poszkodowany" jest świadomy zdarzenia czy nie.
@ku2yn: Jak sprawa jest w toku i nie było wysłanej żadnej dokumentacji przez Ciebie to nie ma winy i nie ma podstawy do wyższych składek. Ja myślę że sprawa się szybko wyjaśni bo to kwestia osoby decyzyjnej i paru kliknięć. No ale pozostaje jeszcze to kto rejestrował sprawę i na jakiej podstawie.
W ogóle ktoś kto odstawia taką akcję musi mieć nieźle #!$%@? w głowie xD co myśli że to nie wyjdzie i ktoś zaakceptuje że ma naliczona z dupy jakaś stłuczkę? xD
@iroppoi: Nie chce tego tak zostawić będąc tylko zapewnionym ze ok nie będzie wyższych składek. Boje się ze za rok już mogę mieć problem gdy nie będę miał jakiego zawiadomienia pisemnego ze to pomyłka
@encourager: Właśnie sobie o tym pomyślałem. I doszedłem do wniosku że taki Myk może przejść bo wszędzie słyszy się o rosnących składkach. A poza tym tak jak w moim przypadku ja miałem w tym roku zdarzenie drogowe, fakt że nie byłem jego sprawcą ale niekumaty gość może sobie pomyśleć że z tego tytułu mimo to wzrosły mu składki. Gdyby do mnie nikt nie zadzwonił, a np. tylko wysłał pismo to mógłbym
@ZajebbcieTrudnyNick: Dokładnie. Jesli tego sam nie wyjaśnię to faktycznie złoże zawiadomienie do prokuratury bo zaangażowanie policji nie wierze. Tylko jak się za pewne można domyślać nigdy tego nie robiłem wiec będę prosił wypok o pomoc jesli zajdzie taka potrzeba.