Wpis z mikrobloga

@madiksa: Nasze dzieciństwo kształtuje przede wszystkim nostalgię. Nawet jeśli na coś patrzymy teraz z uśmiechem politowania, to młode lata sprawiły, że widzimy to w lepszym świecie.
Nie można żyć przeszłością. Ale można czasem usiąść i powspominać dobre lata, by następnie dalej zajmować się teraźniejszością
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Thachi: trochę też masz rację, ale z drugiej strony jeśli dajmy np w dzieciństwie mieliśmy np toksycznych rodziców i potem zwalona psychikę to chyba lepiej jest chociaż próbować coś z tym robić niż "to wina mojej mamy". Owszem, wina jest jej- ale to ja w tym trwam i nie robię nic by to się zmieniło.
  • Odpowiedz
@madiksa: Owszem. Jednak niekiedy ludzie tkwią w niekorzystnych uwarunkowaniach, zwyczajnie nie potrafiąc zmienić sytuacji. Czasami powodowani nabytymi schematami sami nie wiedzą, że w nich tkwią, ale nawet mając tego świadomość często nie potrafią wskazać wyjścia z sytuacji. Tak więc bywa, że sama chęć za mało.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@biliard: oczywiście, tu tego nie ujęłam że są często bardzo trudne uwarunkowania i są sytuacje gdzie ciężko jest z czegoś wyjść i jedynym ratunkiem jest ryzyko i ucieczka z miejsca tonięcia, może się uda
  • Odpowiedz
@madiksa: Ciężko? Hmm.. W takim razie są jeszcze uwarunkowania bardzo ciężkie czy skrajne, choćby traumy, które ludzki umysł traktuje tak, że namysł nad nimi jest daremny, jeśli w ogóle możliwy. Trudno wymagać od ofiary takiej dolegliwości kontroli nad własnym zachowaniem.
  • Odpowiedz
@madiksa bo tu często idzie o wyuczoną bezradność, jak się ktoś nauczył, że wszystko źle i zawsze będzie #!$%@? za cokolwiek, to nie ma siły na zmiany i to się ciągnie na późniejsze lata, trzeba dużo wytrwałości żeby to przezwyciężyć
  • Odpowiedz