Wpis z mikrobloga

@BajerOp: wtedy, czyli w 1991, to było coś, nie było komórek, netu, telefony miało niewielu, jarało to, że można pogadać z innymi ludźmi, krajami. Brałem udział w różnych zawodach - najwięcej łączności, najdalej itp. Potem chodziło o to aby dolecieć jeszcze dalej, rożne współzawodnictwa (ilość krajów, najdalsza łączność itd). Potem weszło packet radio i można było 'wejść' do internetu przez telnet, pamiętam jak łączyłem się z whitehouse.gov :) Zrobiłem tez szybką
@BajerOp: https://sp9cxn.pzk.pl/elementarz.html

https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwiz4uvJjPzlAhWO-ioKHdMaCKwQFjAAegQIARAC&url=https%3A%2F%2Fstatic.hskrk.pl%2Fradio_faq1.pdf&usg=AOvVaw3XAEhSccwJKlvWU8_DnNm-

Robisz co chcesz, możesz wysyłać obrazki do Australii tylko i wyłącznie za pomocą fal radiowych, możesz rozmawiać lokalnie z kolegą z bloku obok. Możesz zrobić wywołanie ogólnie i zobaczyć kto się zgłosi. Możesz puścić balon z nadajnikiem i go monitorować. Dużo można :)
@kecajek: ja zacząłem przepisywać, ale później mi się odechciało bo miałem kilkanaście tysięcy tego, teraz qth nie pozwala mi na jakieś anteny - mam jedynie 5/8 na 2m i czasem na poddaszu wieszam jakiegoś dipola i coś słucham na kfie

@LRF1000W ja zrobiłem licencję będąc jeszcze w szkole podstawowej, czyli teraz nie ma jeszcze tragedii :)
@debenek: Ja przepisałem, ale te, na których mi zależało, głównie z KF-u. Miałem sporo łączności lokalnych z kolegami klubowymi na ukf-ie, to wiadome było, że nie warto było ich przepisywać. Ja korzystałem z fajnego programu Fast Log Entry, program, do którego nieco dziwnie się wprowadza dane. Niemniej jak się zrozumie jak to działa, wprowadzanie jest naprawdę szybkie.
A teraz, dalej działam, głównie na KF (DX-y), codziennie jakieś łączności wpadają, no i
@BajerOp: To nie wymiera. Mimo, że są internety, telefony. Fakt, młodzi się nie garną, ale nie jest tak źle. A teraz pomyśl. Co zrobisz, jak Ci padną kiedyś te internety i telefony ? Bo ja nadal będę sobie mógł pogadać z Hameryką, czy Australią ;)
@debenek 857 też mam do UKFu, na kf FTDX3000
@darkelf: Można się połączyć na wiele sposobów. Najprostszy - mówię do mikrofonu, słucham korespondenta w głośniku lub słuchawkach. Inny sposób - nadaję alfabetem Morse'a za pomocą specjalnego manipulatora , słucham korespondenta w słuchawkach i w głowie dekoduję to co nadaje. No i ewentualnie łączności cyfrowe - komputer podłączony do radiostacji - piszę na klawiaturze, czytam z ekranu, co nadał korespondent. :)
@darkelf: Nie ma przekaźników po drodze. Transmisja jest wyłącznie pomiędzy moją anteną, a anteną korespondenta. W domu mam radiostację podłączoną do anteny. Moja antena emituje fale elektromagnetyczne, które docierają bezpośrednio do anteny korespondenta. Krótkofalowcy mają do dyspozycji wiele zakresów częstotliwości , na których mogą pracować (pasm), które różnią się właściwościami, propagacją. Do łączności dalekosiężnych (międzykontynentalnych) najodpowiedniejsze są fale krótkie, ponieważ potrafią się one odbijać wielokrotnie od jonosfery oraz powierzchni ziemi -
@darkelf: Tzn, nawiązać, czy zainicjować łączność można na kilka sposobów. Ja na flach krótkich najczęściej kręcę gałką transceivera (radiostacji) płynnie w zakresie pasma i nasł#!$%@?ę. Jak słyszę, że ktoś podaje wywołanie (lub po angielsku woła tzw CQ CQ) zgłaszam się na jego wywołanie podając swój znak wywoławczy. On mi odpowiada. Innym sposobem jest "ustawienie się" na jakiejś wolnej częstotliwości i samemu podanie wywołania ogólnego (podaje wielokrotnie czy to na fonii, czy