Wpis z mikrobloga

Potrzebuję kupić dawcę silnika do mojego #opel . W związku z tym, że silniki na palecie to kot w worku to padło na zakup anglika na chodzie. I teraz parę pytań, żeby się na tym nie przejechać.
Na co zwracać uwagę w poniższych przypadkach (potrzebne dokumenty, formalności i inne)
1. Zakup w Polsce auta na brytyjskich blachach; jakie dokumenty powinienem dostać z autem, jakieś formalności urzędowe, czy to auto później muszę rejestrować skoro leci na części?
2. Auto kupione bezpośrednio w Anglii
a) czy wymaga to ogarniania wielu spraw urzędowych, żeby tym autem wrócić na kołach?
b) skorzystanie z usług firm sprowadzających te auta, czy ktoś korzystał i czy można im zaufać i jak ten proces wygląda?
3. Gdzie mogę sprawdzić historię pojazdu poza https://www.check-mot.service.gov.uk/
4. Co w przypadku kiedy anglik ma przedawniony MOT?

5. #mechanikasamochodowa w jaki sposób przy zakupie mogę sprawdzić czy z silnikiem wszystko ok?

Dzięki za pomoc
#kupnosamochodu #motoryzacja #sprowadzanieaut
  • 8
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Szubertus: 3: możesz zrobić HPI check jak chcesz dowiedzieć się wszystkiego ale to jest płatne i w sumie raczej zbędne w Twoim przypadku. Sprawdzenie MOT history powinno wystarczyć.
@Szubertus żeby jechać Anglikiem legalnie potrzebujesz Mot i ubezpieczenie , w Polsce wyślesz poczta albo online że auto zostało wyeksportowane i tyle, potrzebujesz do tego dowód samochodu w ogóle w UK do wszystkich operacji z autem starcza dowód rejestracyjny v5c (log book)
1. Zakup w Polsce auta na brytyjskich blachach; jakie dokumenty powinienem dostać z autem, jakieś formalności urzędowe, czy to auto później muszę rejestrować skoro leci na części?


@Szubertus: Jak nie zamierzasz rejestrować ani jeździć to nawet dokumentów nie potrzebujesz. Jak chcesz kupić 30 dniowe ubezpieczenie dla auto sprowadzonego to potrzeba chyba co najmniej części brytyjskiego dowodu rejestracyjnego oznaczonego V5C i do tego umowę kupna-sprzedaży z poprzednim właścicielem.
@Szubertus: Ja bym wolał kupić na szrocie w promieniu 50km silnik z auta rozbitego w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Skoro ruletki nie wyeliminujesz i w takim razie może lepiej zminimalizować sobie ból głowy.

Ja się ze swoim szrotowcem po znajomości umówiłem, że jak silnik okaże się padaką, to go odkupi ode mnie. Teraz Sharan przeżywa drugą młodość, dostał nowe serce z Golfa 4. Musiałbyś się dowiedzieć, w jakich autach jeszcze były
@Szubertus: nie rejestruj w Polsce za duża biurokracja, wezmą kasę i okaże się że nie zarejestrujesz, będziesz latał po urzędach i tłumaczach jak głupi albo po serwisach żeby numery uwiarygodnić, po celnikach będziesz przesłuchiwany itp.