[onionhero]

W nawiązaniu do tego wpisu - KLIK

Jestem po rozmowie z właścicielem. Stwierdził, że on innego rozwiązania nie widzi, albo będzie podnajem, albo mamy się wyprowadzić (rozmowa miła, ale sytuacja jasna). Zastanawiam się więc, jak to rozegrać, by jak najbardziej zabezpieczyć się przed lokatorami, którzy teoretycznie mogą polecieć w #!$%@?, bo generalnie nie chce się wyprowadzać. Do tej pory wpadła mi do głowy taka opcja, by robić umowę podnajmu z miesiąca na miesiąc z 14 dniowym wypowiedzeniem. Wpłata czynszu na moje konto bankowe, żeby nie było potem zarzutu, że zapłacili a nie dałem pokwitowania czy coś w ten deseń. Druga opcja, to umieszczenie w umowie podnajmu klauzuli, że nie opłacenie czynszu na wskazane konto bankowe do dnia x skutkuje automatycznym rozwiązaniem umowy podnajmu. Co sądzicie o tych pomysłach? Czy może są jakieś inne opcje, które powinienem wziąć pod rozwagę?

TL:DR

Wyprowadza się dwójka znajomych, a na ich miejsce przychodzi dwójka nowych osób, których nie znam i nie dam sobie ręki uciąć. Właściciel chce mieć jedną osobę na umowie mimo tego, że będą mieszkać dwie odrębne pary. Nie bo nie, nie zrobi dwóch umów. Drugi pokój więc możemy podnająć, ale to jest pewne ryzyko. Chcę więc się na maksa zabezpieczyć, by nie płacić potem ze swojej kieszeni za dzikich lokatorów.

#nieruchomosci #wynajem #kiciochpyta #podnajem #pomoc #prawo

[Megawonsz_dziewienc]

@onionhero: Zaraz, ta druga para będzie płacić „pod stołem”? #!$%@? Janusza biznesu i tyle, bo wszelkie zniszczenia pójdą na twój koszt xD

[BajerOp]

@onionhero: w życiu nie bierz umowy na siebie. Choćby #!$%@? jasny.

[onionhero]

@Megawonsz_dziewienc: nie pod stołem. Ja podpisuje główną umowę, w której jest zgoda na podnajem dla mnie. W mojej umowie jest kwota 1800zł, a w podnajmu dla nowej pary 900zł. Biorę więc hajs od nich + swoje 900zł i przekazuję właścicielowi.

[Norkanerka]

@onionhero: ale wiesz, że podnajem również wymaga byś płacił do us za to podatek? Oczywiscie w praktyce nikt tego nie robi, ale gdyby podnajemcy okazali sie penisami to mogą Cie zgłosić

[onionhero]

@BajerOp: chcę tego uniknąć. Problem w tym, że jedyna opcja to wyprowadzka od grudnia. Zastanawiam się, jak mógłbym się na maksa ubezpieczyć zakładając, że chcę to podpisać. Wypowiedzenie na głównej umowie jest 2 miesięczne, płacą kaucję w wysokości 900zł. W sytuacji gdyby umowa była podpisywana z miesiąca na miesiąc, to w przypadku nie płacenia hajsu przez nich, byłbym w dupę max. 900zł (pierwszy miesiąc z kaucji). Wydają się być spoko, ale

[onionhero]

@Norkanerka: o widzisz, tego nie wiedziałem. Stąd ten wpis, by przeanalizować za i przeciw.

[BajerOp]

@onionhero: niech oni wezmą umowę na siebie a ty podpisz podnajmem

[Norkanerka]

@onionhero: generalnie taki podnajem to lipa, bardzo duże ryzyko dla Ciebie gdyby tamci coś odwalili :(

[onionhero]

@BajerOp: o tym też myślałem, tym bardziej że oni są pod ścianą bo już wypowiedzieli umowę. Pewnie by podpisali.

[onionhero]

@Norkanerka: zdaję sobie z tego sprawę. Właściciel myśli, że trafił na jeleni co wszystko podpiszą.

[staryhaliny]

@onionhero: śmiech. Przecież podnajemca to też lokator, a zatem obowiązuje go taka sama ochrona praw lokatorów, czyli zapomnij o natychmiastowym wypowiedzeniu.

Poczytaj dział "najem lokalu" w kc - jest tam też mowa o podnajmie i samych lokatorach i jakie mają w związku z tym obowiązki i prawa. Generalnie takie same jak główny najemca - zarówno odpowiedzialność jak i uprawnienia. Ale jak #!$%@?ą to ty za nich swiecisz oczami.

Rozeznaj się czy

[onionhero]

@staryhaliny: @Megawonsz_dziewienc: @BajerOp: @Norkanerka: dzięki za pomoc. Sprawa jest jasna, ja tego nie podpiszę, ani mój różowy. Albo oni podpiszą, albo wyprowadzka.

[BajerOp]

@onionhero: i słusznie, nie ma co się narażać za kogoś