Wpis z mikrobloga

  • 1647
Z cyklu #polskiedrogi :

Mojemu znajomemu dzisiaj wjechała baba w tyłek. Można powiedzieć klasyka: on zahamował, ona już nie zdążyła. No ale oczywiście "miszczyni" kierownicy uznała, że to wina znajomego, bo przecież hamował gwałtownie ()

Nie było wyboru, wezwali policję, baba dostała mandat, ale żeby było śmieszniej


##!$%@?
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@bori: Parę lat temu jak jeszcze mieszkałem z rodziną, moja ciotka postanowiła wyjechać Sobie z posesji (tyłem). Wyjeżdżając wjechała w gościa który Sobie spokojnie jechał osiedlową drogą, od prawej strony naszego wyjazdu. 10 minut stałem na balkonie i patrzyłem jak ciotka krzyczy na gościa że to jego wina. Nie wiem skąd ten człowiek miał takie pokłady spokoju, ale przez bite te 10 minut próbował jej spokojnie wytłumaczyć że nie ma
  • Odpowiedz
@Krupier: Nawet mi szkoda było tej co wjechała w tą środkową babkę bo dwa auta do naprawy z jej OC
Przeciez najgorzej w takiej sytuacji ma srodkowa. Ta z OC nie placi z wlasnej kieszeni, a cos takiego zdaje sie jest traktowane jako jedna stluczka z dwoma uszkodzonymi pojazdami, wiec zwyzka bylaby taka sama jak za jedno auto.

A tutaj masz babke w srodkowym, co ma rozwalony przed, rozwalony tyl
  • Odpowiedz
Przeciez najgorzej w takiej sytuacji ma srodkowa. Ta z OC nie placi z wlasnej kieszeni, a cos takiego zdaje sie jest traktowane jako jedna stluczka z dwoma uszkodzonymi pojazdami, wiec zwyzka bylaby taka sama jak za jedno auto.


@stormkiss: nie. Winnym kolizji jest tylko ostatnia osoba, która uderzyła w stojące pojazdy, które z kolei zostały automatycznie pchnięte dalej. Więc środkowa i ja robi naprawę na koszt ostatniej w kolejce.

A
  • Odpowiedz
@bori znam przykład w inną stronę.
Kolega się zagapił na telefon i wjechał komuś w tyłek.
Poniedziałek rano przed pracą ;-)
Wyszedł kierowca wrzucił kawałki połamanego zderzaka do bagażnika i powiedział, że w sumie to nic wielkiego i nie ma sprawy.
Ciekawe dlaczego chciał jak najszybciej odjechać ;-), aby przypadkiem policja nie przyjechała.
  • Odpowiedz
@Krupier: dobra, tak napisalem, jakby srodkowa z OC placila. Nie no, wiadomo, ze sciagaja kase z OC z tej z tylu tylko, ale najgorzej auto rozwalone ma ta w srodku bo z przodu i z tylu
  • Odpowiedz
@bori: ja wiem ze mnostwo takich stluczek ale moze to bylo dzis rano na Pulawskiej w Warszawie? Mialem taka akcje na pasie obok i sie cieszylem ze nie odbila #!$%@? na mnie
  • Odpowiedz
@bori: To sluchaj mojej historii.Bylo identycznie jak u twojego kolegi.Kobieta mowi ,ze nic nie bedziemy pisac bo sie spieszy do pracy.W dodatku jest w ciazy (3msc) wiec nie moze sie stresowac.Ok, piszemy.Przemowilem jej do rozsadku.Jade jeszcze na stacje diagnostyczna czy przypadkiem nie ma uszkodzen wewnatrz auta.Sa.Dzwonie i prosze o przyjechanie do mnie (12km) zeby dopisac inne uszkodzenia bo inaczej ubezpieczyciel nie uzna.Odmowila bo ja to nie obchodzi.Dzwonie jeszcze raz.Odbiera jej
  • Odpowiedz
@bori: miałem identyczną sytuację miesiąc temu. Facet wjechał mi zderzak, jego wina. Pytam się czy piszemy oświadczenie czy policja. Pan na to do mnie "to pisz to oświadczenie" lekko już mnie zdenerwował bo to on jest sprawcą. Poszedłem do pobliskiego sklepu kupiłem zeszyt A4 i pisze to oświadczenie a było co pisać bo mialem 2pasazerow. Idę do faceta po dane a on chyba z 3 minuty ogląda swoje prawo jazdy
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Nawet mi szkoda było tej co wjechała w tą środkową babkę bo dwa auta do naprawy z jej OC.

@Krupier: a co za różnica jeden samochód czy dwa, ubezpieczenie obejmuje minimum 1,5 miliona euro a wysokość wyplaconych świadczeń nie ma wplywu na wielkość utraconych zniżek
  • Odpowiedz