Wpis z mikrobloga

@Ytarka: Wczoraj czytałem historię ciężarnej, która przez tydzień siedziała z diagnozą martwej ciąży, bo lekarz znalazł główkę, ale mało rozwiniętą i brak pulsu. Tydzień później powtórzył badanie, główka jeszcze mniejsza, brak pulsu. Zawołał drugiego lekarza żeby była druga opinia -> drugi lekarz zorientował się, że coś tam było niestandardowo, zmienił kierunek głowicy i znalazł wierzgające dziecko.

Z dobrych wieści: pierwszy lekarz potwierdził, że pierwotnie obrazowany stolec jest martwy.
  • Odpowiedz
Myślałam, że przeglądam wypok, a tu jednak jakieś forum dla mamusiek. Ja #!$%@?, zadzwoń do rodziny albo kogokolwiek innego kogo ucieszy to info, po co tutaj? ()
  • Odpowiedz