Wpis z mikrobloga

#nauka
tldr - jestem głupi, chce być mniej głupi - Jak podejść do uzupełniania braków?

Ogólnie od małego wiedziałem co chce robić i że zawodowo wiedza szkolna nie będzie mi zbytnio potrzebna (no i zawodowo przewidywania się spełniły, jednak nie wziąłem pod uwagę czynników pozazawodowych - za co teraz pluje sobie w brode) Przez całe liceum delikatnie rzecz ujmując nie byłem prymusem. Czuję, że mam sporo braków w wiedzy ogólnej, nie czytałem lektur, z chemii i z biologi nie pamiętam totalnie nic, historia też nie była nigdy moją mocną stroną etc.

O ile w dziedzinach w których mocno siedzę zawodowo i hobbystycznie czuję się jak ryba w wodzie to czasem gdy rozmowa z kimś schodzi na inne tory to zdarza się, że czuje się jak idiota :)

Moje pytanie do was brzmi: Jak w najlepszy sposób uzupełnić te braki? Chodzi mi o generalne uzupełnienie wiedzy ogólnej, ale kupienie wszystkich podręczników z każdego przedmiotu i przerabianie ich od deski do deski wydaje mi się trochę overkillem. (nie chodzi tutaj o lenistwo, ale zwyczajnie o czas - mam 30 na karku, prace na etacie i rodzinę - na nauke myśle, że byłbym w stanie poświęcić średnio 2h dziennie)

Czy możecie polecić jakieś źródła do nauki (książki w pigułce, spis książek które warto przeczytać, może jakieś powtórki maturalne)? Generalnie chciałbym sobie opracować jakiś plan nauki, żeby każdego dnia pójść troszkę do przodu i wyjść trochę z wiedzowego przegrywu.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zależy co jest tymi innymi torami. Ja osobiście uzupełniam braki z dziedzin w których jestem laikiem czytaniem popularno naukowych książek, albo oglądając popularnopnaukowe kanały na youtube.

Plusy:
-Są napisane/nagrane językiem przystępnym, w przeciwieństwie do „poważnych” podręczników, które są tak przeładowane treścią że możesz się szybko zniechęcić.
-Z reguły nie skupiają się na książkowej wiedzy w sensie ścisłym (definicjach) a po prostu tłumaczą zagadnienia.

Jak
  • Odpowiedz