Wpis z mikrobloga

@mitchumi: Zdjęcia były w necie ogólnodostępne na jakiejś stronie, może na stronie fotografa, nie pamiętam. Ktoś ją po prostu połączył z wykopem, a następnie inni doszukali się jej komentarzy i żartów dot. chyba seksu. No i samo już poleciało. Chciała to ukryć, posypały się bany, ale mleko się rozlało.
  • Odpowiedz